Czym była choroba dla naszych praprababć i prapradziadków? A może raczej KIM ona była?... »

Ze snu wyrwał mnie telefon. Przyjaciółka wylądowała w szpitalu... »

Podszedł, objął ją i coś wymamrotał. Chyba, że ją kocha. Odepchnęła go i zaczęła się śmiać. »

Dawniej chorób nie leczono, lecz je wypędzano! Nieźle trzeba było się przy tym natrudzić… »

Lekarze twierdzili, że jajko przyczynia się do rozwoju choroby wieńcowej. Teraz awansowało do podstawy piramidy żywieniowej. Polscy uczeni rozłożyli je na czynniki pierwsze i orzekli: jajo jest doskonałym lekiem! »

Jej świat się walił, a ona bała się, że jeśli zacznie płakać, nie przestanie... »

Czułam, że ona ma wyrzuty sumienia, że tak nieprzyjemnie zaczęliśmy tę wspólną podróż... »

Do dziś nie wiedziałabym, że jestem chora, gdyby nie podpowiedziała mi tego moja podświadomość. »

Lęki z dzieciństwa, stłumioną złość czy zazdrość – można pokonać samemu!! »

Jak mi się coś wali na głowę, mówię sobie: może właśnie dzieje się coś, co jest dla mnie najlepsze? »

Wzywają organizm do walki i oszczędzają wątrobę, która nie lubi nadmiaru leków. »

Nie mógł znieść myśli, że Róża siedzi w domu sama. Ciągle miał ją przed oczami... »

Czekałam na śmierć… a zamiast niej do drzwi domu na wzgórzu zapukała miłość. »

Powiedziała, że najbardziej na świecie nie znosi tych dwóch słów: „nie teraz”. »

Anita miała żal do matki, że nie dała jej odsłuchać nagrania wcześniej. Może by inaczej pokierowała swoim życiem... »