Czy wiesz, że od tego, którym dzieckiem swoich rodziców jesteś, zależy twój obecny związek? To dlatego, że w dorosłym życiu z partnerem nieświadomie odtwarzasz relacje z dziecięcego pokoju.
Gdy spotka się dwoje Najstarszych, każde wie najlepiej, chce rządzić i decydować za drugie. Konflikt murowany. Za to Średnim i Najmłodszym Najstarsi próbują matkować – jak się nie da
po dobroci, to na siłę.
Średni rozumieją się bez słów i bez zazdrości wszystkim dzielą. Wiwat tolerancja! Ale w związkach z Jedynakami i Najmłodszymi przymykanie oka nie jest najlepszym rozwiązaniem. Jedynacy powinni wiązać się z sobą – mimo że będą walczyć, to wzajemnie uszanują swoją niezależność. Dobrze, nawet lepiej, będzie im też ze Średnimi. Jeśli chcesz sprawdzić, jakie są prognozy dla waszego związku, zerknij do tabelki.
Po narodzinach młodszego rodzeństwa przeszedłeś przyspieszony kurs dorastania, musiałeś nagle stać się odpowiedzialny. W naturalny sposób bierzesz więc na siebie rolę głowy rodziny, zapewniając bliskim byt, bezpieczeństwo i spokój. Nie boisz się mieć dzieci i doskonale umiesz się nimi zajmować. Nawet tego nie zauważasz, lecz matkujesz również swemu partnerowi, wybierając mu ubrania, płacąc rachunki, umawiając na wizytę u dentysty...
Twoja nadopiekuńczość w końcu zaczyna mu przeszkadzać, bo kto by chciał czuć się jak ostatnia niedojda? Ponieważ kiedyś ktoś nowy odebrał ci (w twoim mniemaniu) kogoś, kogo kochałeś (rodziców), teraz podświadomie obawiasz się zdrady. Podejrzliwość każe ci wciąż partnera kontrolować. Walcz z tym i postaraj się mu zaufać! Chyba na to zasługuje. Ducha rywalizacji zostaw zaś w pracy. W związku najlepiej sprawdza się współpraca.
W dzieciństwie nie przysługiwały ci żadne przywileje, stąd możesz mieć głęboko zakorzenione przekonanie, że nie zasługujesz na nikogo wyjątkowego. Bierzesz więc pierwszego lepszego kandydata, który ci się trafił. Tak rzadko bywałeś w centrum zainteresowania, że z wdzięczności za to, że zwrócił na ciebie uwagę, starasz się nieba mu przychylić, zapominając nieraz o sobie i własnych potrzebach.
Partner z ciebie idealny – nie zrzędzisz, nie robisz awantur, o skoku w bok nawet nie pomyślisz. Twoje związki są najczęściej trwałe, ale czy możesz z czystym sumieniem powiedzieć, że jesteś w nich szczęśliwy? No cóż, walka o swoje nigdy nie była twoją specjalnością, ale nie jest za późno, by się tego nauczyć. Stań się trochę egoistą, dobrze to zrobi wam obojgu. Twój partner też chciałby czasem ci dogodzić, musisz mu tylko podpowiedzieć, jak...
Dorastałeś w poczuciu bezpieczeństwa i bezwarunkowej akceptacji, wierząc, że jesteś ósmym cudem świata i wszyscy po prostu muszą cię kochać. Naiwność... Przez nią tak łatwo wpadasz w sidła uwodzicieli, którzy potrafią uśpić twoją czujność kilkoma prezentami i komplementami. A te uwielbiasz jak mało kto.
Ponieważ rodzice i dziadkowie dogadzali ci na każdym kroku, od partnera również oczekujesz gwiazdki z nieba. Ma odczytywać twoje życzenia i spełniać je, najlepiej jeszcze zanim zdążysz je wyartykułować. Nie wystarczy ci noszenie na rękach – musi cię wozić czerwonym kabrioletem. Jeżeli biedak ma tylko średniej klasy kombi, nie zasługuje na takie szczęście jak związek z tobą. Hej, opuść trochę poprzeczkę, bo wybrzydzając na każdym kroku, ani się obejrzysz, jak twój termin przydatności minie i zostaniesz na lodzie.
Jak w rodzinnym domu, tak i w związku wszystko musi kręcić się wokół ciebie. Nie nauczyłeś się w dzieciństwie, jak zgodnie żyć z rówieśnikami, jak rozwiązywać konflikty, nie znasz słowa „nie”, dlatego często prowokujesz awantury z partnerem.
Nie zwykłeś też niczym się dzielić, a zwłaszcza ukochaną osobą, stąd twoja emocjonalna zaborczość. Uczucie zazdrości jest ci za to zupełnie obce. Rodzice zbudowali w tobie tak wysokie poczucie własnej wartości, że nie obawiasz się konkurencji, co czasem bywa złudne. Myślisz, że nie mógłby CIEBIE zdradzić? Hm, odrobina czujności nigdy nie zaszkodzi. Z rodzicami utrzymujesz silną więź nawet po ślubie, a mama bywa częstym gościem w twoim domu. Nie masz wrażenia, że za częstym? Jeszcze nie jest za późno na odcięcie pępowiny, to może nawet uratować twój związek.
Na ten temat
Teskt: Katarzyna Owczarek
dla zalogowanych użytkowników serwisu.