Nawadnianie organizmu ma niewiele wspólnego z samym piciem wody. Najważniejsze jest jedzenie surowych warzyw i owoców, które dostarczają płynów komórkom oraz uszczelniają ich błony.
Nasze ciało to przede wszystkim woda, przy czym jej ilość zmniejsza się z wiekiem. Noworodki mają jej aż 95 proc., a przedszkolaki już tylko 75 proc. Łatwo z tego wysnuć wniosek, że im dalej w las, tym bardziej... wysychamy. Logiczne wydaje się więc, że utrzymanie nawodnienia organizmu pomaga zachować młodość. Ciało nie chce wysychać, szybko wysyła nam komunikat: pić! To dzięki wodzie w każdej sekundzie naszego istnienia zachodzą w nas miliardy reakcji biochemicznych.
Wodę trzeba jeść!!
Zdaniem Howarda Murada, dermatologa z Uniwersytetu Kalifornijskiego, autora książki „Tajemnica wody – sekret młodości", wodę należy... jeść, nie pić!
Otóż nawadnianie organizmu na poziomie komórkowym nie ma wiele wspólnego z samym piciem wody. Ważne jest przede wszystkim jedzenie produktów, które dostarczają płynów komórkom oraz uszczelniają ich błony.
Najlepszym jej źródłem są surowe warzywa i owoce. Składają się w 85-98 proc. z wody wypełnionej minerałami, witaminami, przeciwutleniaczami. Rośliny zawierają także błonnik, dzięki któremu organizm wchłania więcej składników odżywczych. Poziom nawodnienia organizmu zależy też od szczelności błon komórkowych. Zapewnia ją kilka ważnych substancji:
reklama
• lecytyna – zawarta np. w orzeszkach ziemnych, soi czy kiełkach pszenicy
• aminokwasy – obecne w białkach i pełnych ziarnach
• przeciwutleniacze – ich źródłem są warzywa
• nienasycone kwasy tłuszczowe – znajdziemy je w rybach morskich, oliwie i orzechach włoskich.
Chlupie w mózgu? To dobrze! Odwodnienie osłabia nerki i serce, jednak najbardziej wrażliwy na niedobór wody jest układ nerwowy, a przede wszystkim – mózg. Nic dziwnego: sam składa się w 85 proc. z wody! Jeśli mamy jej za mało, trudniej nam się skoncentrować, stajemy się poirytowani, słabnie nam pamięć.
Zostało to udowodnione: naukowcy z University of East London oraz University of Westminster poprosili uczestników przygotowanego przez siebie badania, by przez noc poprzedzającą eksperyment i aż do jego rozpoczęcia nic nie jedli ani nie pili. Rano część badanych dostała śniadanie i wodę do popicia, a pozostali jedzenie bez wody. Eksperyment miał na celu badanie szybkości reakcji: należało nacisnąć przycisk, gdy na ekranie komputera wyświetlał się określony rysunek. Okazało się, że wszyscy badani z grupy „nawodnionej" reagowali o 15 proc. szybciej niż ci odwodnieni. Ich mózgi pracowały lepiej i wydajniej.
Woda pomaga schudnąć! Jak to działa? Cóż – najprościej w świecie! Gdy wypijemy szklankę wody przed posiłkiem, pojemność nawodnionego żołądka się zmniejszy i w rezultacie zjemy mniej. Poza tym picie wody przyspiesza metabolizm.
Niemieckie badania wykazały, że picie już ok. 0,5 l wody dziennie przyspiesza go o 30 proc. Inne badania, przeprowadzone wśród osób między 55. a 75. rokiem życia, z nadwagą, dowiodły, że jeśli przejdziemy na dietę, a prócz tego będziemy pić (ok. 0,5 l wody przed każdym posiłkiem), to schudniemy niemal dwa razy szybciej. Grupa kontrolna, która nie piła wody, w ciągu 12 tygodni odchudzania straciła średnio 3,5 kg. Badani, którzy przed każdym posiłkiem pili 2 szklanki wody, stracili średnio po 5,5 kg. Taki sukces robi wrażenie!
Woda napręża skórę i zapobiega cellulitowi! Właściwa ilość wody w organizmie oznacza piękną cerę i skórę. Jeśli jednak chcemy, by również delikatne okolice oczu i ust były pozbawione zmarszczek, musimy je nawadniać nie tylko od zewnątrz... ale też od środka. Łatwo to sobie wyobrazić: gdy komórka ma w sobie dostatecznie dużo wody, apetycznie pęcznieje, a gdy wody brakuje – kurczy się.
Na ten temat
Masaru Emoto udowodnił, że woda magazynuje emocje i stany świadomości. Wykazał w sposób namacalny, że myśli, uczucia i wypowiadane słowa naprawdę kształtują materialną rzeczywistość!
Woda to napój, którego istnienie doceniamy dopiero, gdy go zabraknie...
Ale to nie wszystko. Cenny kolagen, którego produkcja w skórze wraz z wiekiem się zmniejsza, do syntezy potrzebuje wody. Pijąc jej dużo, wypłukujemy toksyny, które są odpowiedzialne za powstawanie pomarańczowej skórki, czyli cellulitu. I tak zapewniamy sobie gładkie pośladki i uda...
Ile wody potrzebujemy? Osoby regularnie uprawiające sport powinny pić 3,5 l wody dziennie. Dorosły, średnio aktywny mężczyzna – 2 l, kobieta – 2,5 l. Z badań producentów wody wynika, że dziennie pijemy nieco ponad 1,5 l płynów. To niezbędne minimum, bo każda aktywność wiąże się z utratą wody: godzina sprzątania to utrata 125 ml wody, 30 minut jogi – ok. 200 ml. A chodząc 2 godziny po centrum handlowym, wypocimy 0,5 l wody!
Płynna zagadka Woda to także wielka tajemnica, czego dowodzą obserwacje Masaru Emoto, japońskiego badacza struktury wody. Twierdził, że jest ona nośnikiem... uczuć. Emoto zbadał wodę w kranach Kobe. Zamrożona tworzyła ładne, regularne kryształy.
Jednak w 1995 roku, gdy Kobe nawiedziło trzęsienie ziemi (zginęło 6 tys. ludzi), woda zamarzała inaczej: kryształy były nieregularne, zniekształcone. Zupełnie jakby woda „cierpiała". Po paru miesiącach, gdy do miasta z całego świata zaczęły docierać wyrazy współczucia i wsparcia, kryształy lodu odzyskały regularne kształty.
Izabela Kiminowicz fot. shutterstock
dla zalogowanych użytkowników serwisu.