Bolą cię kolana, męczą migreny, pali zgaga… Myślisz: starość nie radość. Albo że masz kiepskie geny. A to może być zwykłe odwodnienie. Jakie są skutki odwodnienia? Ile wody dziennie pić?
Niedawno burzę w mediach wywołały słowa papieża Franciszka. W swojej encyklice nazywa on naszą planetę wysypiskiem śmieci, a za taki stan rzeczy obwinia bogatych przemysłowców i rządzących. Według głowy Kościoła dostęp do świeżej wody pitnej jest nienegocjowalnym prawem człowieka. A ci, którzy go utrudniają, „odmawiają innym prawa do życia”. Mocne słowa, ale prawdziwe. Bo przecież woda jest najcenniejszym darem natury. I od zarania dziejów podstawowym napojem człowieka. Tymczasem – jak donosi Światowa Organizacja Zdrowia – co roku 5 milionów ludzi umiera, a o wiele więcej choruje z powodu używania zanieczyszczonej wody.
Specjaliści od zdrowia dostrzegają jeszcze inny problem. Wcale nie jest związany z biedą, wręcz przeciwnie – z dobrobytem. Chodzi o to, że większość z nas zamiast czystej wody woli naszpikowane cukrem, sztucznie barwione i aromatyzowane napoje. Spotkać osobę, która prawidłowo nawilża organizm od wewnątrz, to dzisiaj naprawdę rzadkość – twierdzą dietetycy, lekarze i kosmetolodzy. A przecież bez wody nasze narządy nie mogą dobrze funkcjonować. Lista dolegliwości spowodowanych odwodnieniem jest długa. Sprawdź, czy nie ma na niej przypadkiem twoich chorób. I ile powinnaś pić, żeby nie wyschnąć tego lata na wiór.
Bez niej nie moglibyśmy żyć, bo jest naszym podstawowym budulcem. Osocze krwi w 95 proc. składa się z wody, kości w 20 proc., a szkliwo zębów w 10 proc. Najwięcej mamy jej zaraz po urodzeniu, z wiekiem coraz mniej.
Działa jak rozpuszczalnik – dzięki niej wiele kluczowych dla zdrowia reakcji chemicznych może dojść do skutku.
Jest środkiem transportu – przenosi składniki odżywcze, hormony, enzymy i inne substancje niezbędne naszym komórkom.
Reguluje temperaturę ciała – podczas upałów organizm wyrzuca ją na zewnątrz, co chroni narządy przed „ugotowaniem”.
Smaruje i nawilża – wchodzi w skład płynu stawowego, śluzu pokrywającego żołądek i drogi oddechowe. Skórze zapewnia jędrność i elastyczność.
Wśród oznak odwodnienia można wymienić:
Nie należy tych oznak bagatelizować, gdyż długotrwałe odwodnienie grozi wieloma powikłaniami:
Nikt tego nie wie lepiej od ciebie. Dietetyk czy lekarz może ci podać jedynie ogólnie przyjęte normy. Dla kobiety żyjącej w klimacie umiarkowanym – ok.2 litrów wody dziennie, dla mężczyzny – ok.2,6 litra. Według innych zaleceń powinniśmy każdego dnia dostarczać sobie 1 litr płynów na 30 kg masy ciała. Jednak zapotrzebowanie na wodę wzrasta w różnych sytuacjach, np. gdy dużo się pocisz (w czasie upałów, przy uprawianiu sportu czy ciężkiej pracy, z powodu choroby lub uderzeń gorąca). Więcej wody potrzebują też kobiety w ciąży, matki karmiące, osoby przyjmujące na stałe leki, np. moczopędne.
Istotne jest jednak również to, jak powinniśmy pić wodę. Amerykańscy eksperci od żywienia radzą, by swoją dzienną normę płynów (np. 2,5 litra) podzielić na 3 porcje i pierwszą wypić rano (czyli 2,5 litra : 3 = około 0,8 litra). Wtedy organizm spożytkuje ją najlepiej. Resztę trzeba pić małymi łykami przez cały dzień. Wychylanie kilku szklanek na jeden raz nie ma sensu, bo będziesz sikać na potęgę i wypłuczesz z organizmu cenne minerały. Ważne: nie czekaj, aż poczujesz pragnienie. Organizm, który domaga się picia, z reguły już jest odwodniony.
TEKST: MARZENA PŁOCKA, FOT.: SHUTTERSTOCK
dla zalogowanych użytkowników serwisu.