Inny zaś pacjent z czarnego charakteru przeistoczył się w dobrego człowieka. Przed wypadkiem mężczyzna nie dbał ani o dzieci, ani o żonę. Gdy mu się coś nie podobało, bił ich bez żadnych skrupułów. Po wypadku stał się łagodny, pogodny, starał się pomagać pielęgniarkom i rehabilitantom. Zachowywał się tak, jakby chciał zmazać dawne grzechy.
Zdaniem specjalistów zmiany te są prawdopodobnie spowodowane reorganizacją pracy mózgu po urazie. Obowiązki obszarów zniszczonych w jego wyniku przejmują fragmenty ze zdrowymi komórkami nerwowymi. Nigdy nie wiadomo jednak, jakie to będą rejony ani jak one będą pracować. Tak samo jak do dziś nie wiadomo, dlaczego ludziom po przeszczepach zmieniają się upodobania.
Zdumiewające historie takich osób opisał przed kilkoma laty amerykański tygodnik „People". Jedną z nich był Bill Wohl, który po przeszczepie serca stał się wielbicielem muzyki Sade, chociaż wcześniej nigdy nie słyszał o tej wokalistce. Była to natomiast ulubiona artystka osoby, od której dostał narząd. Paul Oldam, hołdujący zdrowej diecie, nagle zaczął zajadać się słodyczami. Tak jak chłopiec, który podarował mu serce.
Próby wyjaśnienia tegoż fenomenu podjęli się prof. Gregor Wollenek, kardiochirurg, oraz Alice Grundböck, psycholog, oboje ze Szpitala Uniwersyteckiego w Wiedniu. Zbadali emocje i zachowanie 47 pacjentów po przeszczepie serca. Wykazali, że 79 proc. osób po zabiegu, dwa lata później nie zauważyło żadnej zmiany w swoich zwyczajach. 15 proc. dostrzegło zmiany w charakterze, ale wiązało je ze stanem zagrożenia życia i próbą powrotu do dni sprzed operacji. A 6 proc. badanych było przekonanych, że nowy narząd odmienił ich upodobania. Twierdzili, że przejęli je od swojego dawcy.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.