Czy zdarzyło ci się stanąć przed lustrem i powiedzieć: „kocham siebie”, „jestem super”, „nikt tak nie potrafi, jak ja”, „jestem z siebie dumna”? Często to robisz? Podejrzewam, że niezbyt często. A może nawet nigdy. Większość z nas ma problem z wyrażaniem miłości do samej siebie. Samo sformułowanie „miłość do siebie” brzmi w naszych głowach grzesznie, chociaż akurat tutaj wiara nie ma nic do rzeczy.
W literaturze często czytamy o odkrywaniu swojej natury, o życiu w przyjaźni z samą sobą, o wybaczaniu, wdzięczności, wrażliwości czy właśnie o miłości do samej siebie. Dla wielu z nas takie mądrości są wielkim odkryciem. Z wypiekami na twarzy śledzimy autorów przybliżających sprawy, które powinnyśmy przyswajać od narodzin. W domu, w szkole, w pracy - nikt nie uczył nas takich rzeczy. Zamiast tego była krytyka, porównywanie do innych, piętnowanie niepowodzeń, stawianie celów wyżej i wyżej, zakaz popełniania błędów… Można by wymieniać w nieskończoność.
Żyjemy wśród zewnętrznych nakazów, zakazów i wzorców. Jakby tego było mało, pilnie słuchamy głosu swojego osobistego wewnętrznego krytyka, który zawsze wie lepiej, cenzuruje wszystko co robimy i stale obniża nasz nastrój. To prowadzi do chronicznego stresu, który jest przyczyną całej gamy fizycznych i emocjonalnych problemów - od otyłości po alkoholizm i depresję.
Czy można się tego uwolnić? Jak wieść zdrowe emocjonalnie, ale także fizycznie życie, mieć udany związek i odnosić sukcesy? Dr Brian Alman w książce Twój wewnętrzny głos pisze, że trzeba nauczyć się słuchać potężnego głosu swojej wewnętrznej mądrości i zacząć lepiej siebie traktować.
(…) Tylko przyjmując swojego Krytyka i działając razem z nim zdołasz uwolnić się od tej nadmiernie kontrolującej, niezadowolonej i wiecznie źle nastawionej części twojego umysłu. Zaczniesz odczuwać równowagę, relaks i pewność siebie. Pomimo nawrotów i potknięć, które będą się czasem zdarzać, znowu zaczniesz czuć, że jesteś kompletna i wolna na drodze do udanego życia. (…)
Tworzenie zdrowej relacji z samą sobą nie jest łatwe. Ból, uzależnienia (od jedzenia, alkoholu, nikotyny, sportu, seksu) oraz strach, niepokój, złość, smutek, poczucie winy, zazdrość… pojawiają się codziennie, odbierając nam pewność siebie i poczucie szczęścia. Odkrycie mocy swojego wewnętrznego głosu i pozytywne współżycie z wewnętrznym krytykiem odmienią twoje życie i pozwolą przeżywać je w pełni.
Kochamy swoje dzieci, współmałżonka, rodziców, rodzeństwo. Jednak na miłość do samych siebie nie poświęcamy zbyt wiele uwagi, bo chyba zwyczajnie nie wiemy, że tak można, a nawet trzeba. Nasza edukacja i współczesny styl życia nie stawiają takich kwestii w centrum zainteresowania. Wręcz przeciwnie, żyjemy jakby „na zewnątrz”, czyniąc relacje z otoczeniem ważniejszymi niż te, które dotyczą nas samych. Nie dziwi więc, że będąc całkowicie zindoktrynowanymi, przeciętnymi ludźmi, sami poszukujemy drogi do życia w pełni i odkrywamy, że prowadzi ona przez poznanie i pokochanie siebie.
Krishnananda i Amana Trobe autorzy książki Twarzą w twarz ze strachem , przekonują, że aby pokochać siebie trzeba rozpoznać źródło własnego strachu. Ciągłe porównywanie, ocenianie na podstawie wyników działań i wyglądu, a nie tego, kim naprawdę jesteśmy sprawiają, że idziemy przez życie z bagażem strachu oraz wstydu w umyśle i ciele. Możemy nauczyć się maskować ten strach, ale i tak będziemy odczuwać ustawiczny niepokój, napięcie i poczucie zagrożenia. Strach tłumi naszą kreatywność, determinuje sposób w jaki mówimy, pracujemy, kochamy się, a nawet to jak jemy i oddychamy. Strach jest zawsze obecny.
Poznanie przyczyn własnego strachu umożliwia jego zrozumienie i akceptację. To pierwszy krok w drodze do pokochania siebie. Niestety, w drodze tej nie ma ścieżek na skróty ani tajemniczych trików, które w mgnieniu oka zmienią postrzeganie samych siebie. Pozbycie się starych nawyków i patrzenie na życie z punktu widzenia swojego „ja”, wymaga czasu i konsekwencji. Celem jest dotarcie do źródła naszej wrażliwości, które autorzy książki nazywają wewnętrznym dzieckiem. Jest to bezbronna część naszej osobowości, którą mamy ochotę się zaopiekować, przytulić i kochać. Droga do pokochania siebie jest pełna emocji i intymnego dialogu z samą sobą. Wymaga odwagi w podejmowaniu ryzyka dotarcia do prawdy o tym, kim jesteśmy.
Gdy już poznamy i pokochamy siebie, to oświecenie przechodzi w przerażenie. Uświadamiamy sobie, że nie tylko my jesteśmy na tym świecie, nie tylko my mamy wrażliwość wewnętrznego dziecka, które chcemy chronić. Takich „nas” jest całe mnóstwo w naszym otoczeniu, a każde miało inne doświadczenia, inaczej zostało ukształtowane i inne realizuje strategie w życiu. Pojmujemy, że przyczyną nieudanych związków były niezrozumienie, subiektywne podejście do wartości i ciągła walka, której głównym celem była ochrona wewnętrznego dziecka każdego z nas. Ta wiedza oraz miłość do samej siebie pozwalają budować trwałe i szczęśliwe związki.
Naprawdę skomplikowane jest nasze życie, ale przez to również bardzo ciekawe. Traktując swojego wewnętrznego krytyka jako osobistego doradcę, który jest po naszej stronie oraz patrząc na życie z punktu widzenia swojego „ja” możemy przeżywać życie w pełni. Z lekturą książek Twój wewnętrzny głos i Twarzą w twarz ze strachem będzie to znacznie łatwiejsze.
Tekst: Grażyna Kozłowska
Fot. Depositphotos
Twój wewnętrzny głos, Dr Brian Alman
Twarzą w twarz ze strachem, Krishnananda i Amana Trobe
dla zalogowanych użytkowników serwisu.