Kobiety nie potrafią myśleć jak mężczyźni. Inaczej niż oni pojmują świat i własne zachowania. Ale te różnice, które często są powodem nieporozumień, a także wzajemnej fascynacji, wcale nie dowodzą ułomności kobiet, tylko mądrości ich natury.
O tym, jak różnie obie płcie pojmują świat i własne zachowania, najlepiej świadczy często przytaczana przez psychologów anegdota: mężczyzna, którego partnerka poprosiła o okazywanie jej więcej uczucia, po prostu... umył jej samochód. Nic dodać, nic ująć, prawda? Przez długie lata lekarze i naukowcy uznawali, że płeć mózgu jest wytworem ludzkiej kultury. Wprawdzie z badań nad ssakami naczelnymi wynikało, że wiele jego cech płciowych jest zakodowane już w momencie narodzin, ale sądzono, że akurat człowieka to nie dotyczy. Dziś już wiadomo, że to było mylne przekonanie.
Kobiecy i męski mózg różnią się już na pierwszy rzut oka. Mózg mężczyzny jest o około 9 procent większy od kobiecego. Mężczyźni mają też wyraźnie większe jądra migdałowate niż kobiety. To fragment najstarszej i najbardziej prymitywnej części mózgu. Ale nie są to tylko różnice fizyczne.
W mózgu kobiety są inne połączenia neuronowe, czasem znacznie bardziej skomplikowane niż u mężczyzn. To dlatego obie płcie mają swoje silne i słabe strony, upodobania czy zdolności. O tym, jacy jesteśmy, jak czujemy, myślimy i jak się zachowujemy, decyduje mózg. W obszarach odpowiadających za język i słuch kobiety mają o 11 procent neuronów więcej! Z kolei w męskich mózgach ponad dwa i pół razy większe są rejony odpowiedzialne za popęd seksualny.
Mężczyźni pragną ciała i seksu, kobiety tęsknią za uczuciami i bliskimi związkami między ludźmi.
Mózg – nasz wewnętrzny superkomputer – ma płeć i już. I lepiej przyjąć to do wiadomości, bo damski i męski różni się pod każdym niemal względem.
Chemicznym, hormonalnym i oczywiście genetycznym. Matka i ojciec przekazują własne geny niezbędne do rozwoju potomka. Przesądzają one o wielu cechach dziecka, takich jak kolor włosów, oczu czy grupa krwi. Płeć zależy od tego, który chromosom dopadnie komórkę jajową. Jeśli X – będzie dziewczynka, jeśli Y – chłopiec.
Ale to nie wszystko, teraz do boju przystępują hormony. Zanim na świat przyjdzie około 3,5-kilogramowa osóbka, upłynie mniej więcej 38 tygodni. Już jednak w pierwszych miesiącach ciąży rozwijają się wszystkie najważniejsze obwody nerwowe mózgu. Jego plan budowy powstaje przy ścisłej współpracy genów i hormonów płciowych. U dziewczynek powoli i systematycznie w rejonach związanych z porozumiewaniem się i emocjami tworzą się nowe komórki.
Tymczasem w głowie męskiego płodu gdzieś około ósmego tygodnia zaczyna docierać do mózgu potężna dawka testosteronu. Bezlitośnie zabija ona sporą część komórek w obszarach odpowiedzialnych za porozumiewanie się, pobudzając przy tym do rozwoju neurony w ośrodkach seksu i agresji. To właśnie dlatego dziewczynki szybciej zaczynają mówić, mówią więcej i są łagodniejsze niż ich braciszkowie.
Wygląda więc na to, że tak często kwitowane ironicznym uśmieszkiem „babskie gadanie” to wcale nie powód do wstydu.
Podobnie ma się sprawa z nawiązywaniem kontaktu wzrokowego. W ciągu trzech pierwszych miesięcy życia u dziewczynek umiejętność ta wzrasta czterokrotnie, a u chłopców nie zachodzi żaden postęp. Również ośrodki słuchu dziewczynki mają znacznie wrażliwsze niż chłopcy. Liczne eksperymenty wykazały, że małe kobietki reagują na subtelne zmiany intonacji głosu niezauważalne dla chłopców. To sprawia, że w pierwszym i drugim roku życia dziewczynki są znacznie dojrzalsze niż ich rówieśnicy. Niektórzy twierdzą, że to nie mija do końca życia i dlatego na wszelki wypadek partner powinien być nieco starszy od swojej wybranki.
~Gość