Kobieta jest jak Księżyc

Wsłuchaj się we własny rytm

Natura tak nas stworzyła, byśmy falowały, a nie pędziły. Przed owulacją jesteśmy twórcze, energiczne, mamy mnóstwo pomysłów i chęci do działania. Jajeczkowanie to szczyt hormonalny, a zarazem szczyt formy. Potem przychodzi czas wyciszenia, uspokojenia. Preeti Agrawal widzi w tym nie tylko fizjologiczny sens. Cały kobiecy rytm jest podzielony na czas działania i czas refleksji. Według niej, w drugiej fazie cyklu bardziej zwracamy się ku wnętrzu, kontaktujemy się z tym, co w nas magiczne. Intensywniej śnimy, mamy większą potrzebę analizowania siebie i świata wokół. Nic dziwnego, że czasem pojawia się niepokój, wahania emocjonalne.

Ale ten czas jest nam potrzebny, by uporządkować to, co stworzyłyśmy w poprzednim, aktywnym okresie. Kobiety najlepiej się czują, kiedy respektują własny naturalny rytm. Wraz z nimi wznoszą się i opadają. Za zmuszanie się do ciągłej aktywności narzuconej pracą oraz modnymi sposobami na życie, płacimy bardzo często zaburzeniami hormonalnymi i schorzeniami ginekologicznymi. Zanim więc zaczniesz leczenie hormonalne, spróbuj przede wszystkim wsłuchać się we własny rytm. Masz tylko jedno życie i jedno ciało. Czy warto podporządkowywać je zewnętrznym wymogom i żyć przeciwko sobie?

Kochaj siebie na zdrowie


Niezadowolenie z wyglądu to świetny sposób na zły humor. Dobrze o tym wiemy. Ale z tego, jak niechęć do siebie szkodzi zdrowiu, rzadko zdajemy sobie sprawę. A przecież każda myśl i emocja zmienia się w stado związków chemicznych, które rozbiegają się po całym ciele i pukają do każdej komórki. Niechęć do własnego ciała sprawia, że cały czas jesteśmy w stanie wewnętrznej wojny. Jeśli nie lubisz swoich piersi, kryjesz je i nie chcesz ich dotykać, postępujesz tak, jakbyś zabierała sobie całe dobro i szczodrość kobiecej natury.

reklama


„Przyjęło się, że piersi mają zdobić kobietę, stanowić o jej urodzie. Zapominamy, że z jednej strony są symbolem obfitości i opiekuńczości, z drugiej symbolem otrzymywania. To piersią karmimy dziecko i z niej czerpiemy miłość od matki oraz zmysłową miłość od ukochanego. Często zamiast widzieć w piersiach źródło dobra i piękna, traktujemy je jako przedmiot jakiejś chorej licytacji, konkurencji z innymi kobietami”, twierdzi doktor Agrawal w książce „Kobieta i natura”.

Miłość do całej siebie to najlepsza profilaktyka najgroźniejszych schorzeń, z rakiem piersi włącznie. Kiedy kocham siebie, to troszczę się o własne ciało, obserwuję je i badam, tak jak co miesiąc biust. I nie boję się. Bo strach, że coś tam znajdę, może paradoksalnie wywołać niebezpieczne zmiany. Czuły dotyk piersi, własnymi rękami czy dłońmi lub ustami partnera, doktor Agrawal przyrównuje do pielęgnacji kwiatu. Wiadomo, że są tacy, którzy mają do nich rękę. „Jeśli będziemy kwiaty podlewać ze złością, niechęcią, to zwiędną. Jeśli zajmiemy się nimi z prawdziwej potrzeby i szczerej chęci, będą zdrowe, zielone i pięknie zakwitną”, pisze Preeti Agrawal.


Anna Ławniczak



Piersi pod specjalnym nadzorem


Są bardzo czułe i łatwo wchłaniają różne związki chemiczne, bo sporo w nich tkanki tłuszczowej. Im bardziej naturalnie je traktujesz, tym lepiej.

Biustonosz to poważna sprawa

Kupujesz go nie tylko dla ładnego wyglądu piersi, ale też dla zdrowia. Pamiętaj: Dokładnie dobieraj rozmiar. Za ciasny stanik sprawia, że krew nie może swobodnie krążyć, a limfa nie odpływa i nie oczyszcza tkanek. A wszelkie zaburzenia w krążeniu nie sprzyjają zdrowiu.

Ostrożnie z kremami


Tkanka tłuszczowa w piersiach łatwo wchłania i zatrzymuje związki chemiczne. Lepiej więc używać prostych kremów do masażu niż okrzyczanych specyfików o podejrzanych właściwościach. Świetne są naturalne oleje: kokosowy oraz migdałowy.



Gdy nękają Cię infekcje

  • Przemyśl swoje życie. Czy zaspokajasz własne pragnienia? Masz czas na odpoczynek i przyjemności?
  • Czy kochasz swojego partnera i jesteś zadowolona ze związku?
  • Zrezygnuj ze słodyczy, białego pieczywa i makaronów z białej mąki. Cukier i biała mąka są pożywką dla bakterii.
    Jeśli chcesz się ich pozbyć, odetnij im dostawy pokarmu.
  • Ogranicz nabiał, zwłaszcza mleko. Bakterie uwielbiają laktozę.
  • Popraw odporność. Możesz sięgnąć po zioła, na przykład herbatkę z korzenia łopianu lub leki homeopatyczne. Dobry jest ekstrakt z miąższu i pestek grejpfruta, wyciąg z jeżówki, biostymina (wyciąg z aloesu) lub sok aloesowy czy noni.

 

Źródło: Wróżka nr 8/2008
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

Promocja wróżka