Uff! Wyczerpanie upałem każdemu daje się we znaki. Najbardziej cierpią osoby starsze, otyłe, chore na serce oraz ci, którzy muszą pracować na słońcu. Ale pracownikom biurowym gorąco również daje się we znaki!
Seniorzy, ludzie otyli oraz chorzy na serce są szczególnie narażeni na skrajne przegrzanie organizmu, czyli udar cieplny. Z badań prowadzonych na Uniwersytecie Harvarda, obejmujących 50 największych amerykańskich miast, wynika, że wystarczy dwudniowa fala ekstremalnie wysokich temperatur, by liczba zgonów zwiększyła się średnio o 5,74 procent!
Uczeni podkreślają, że upały są pięciokrotnie większym zagrożeniem dla życia niż mrozy, i radzą, by ich nie lekceważyć!
Upały doskwierają jednak wszystkim. Najwięcej błędów podczas pisania na komputerze oraz w liczeniu popełniamy wtedy, gdy padają rekordy ciepła – twierdzą naukowcy, którzy badali wpływ upałów na wydajność pracy w biurze. Gorący klimat osłabia ciało i umysł – nie możemy się skoncentrować i trzeźwo myśleć. Krew mało nie wytryśnie z policzków, a mokre od potu ubranie klei się do skóry.
Trzeba jakoś temu zaradzić! Jak?
• Korzystaj z klimatyzacji, ale z umiarem – ustaw ją tak, by różnica między temperaturą zewnętrzną a tą w pomieszczeniu nie przekraczała 5-6°C. Chłodzenie na maksa jest ryzykowne – grozi nam nie tylko angina, ale i wstrząs termiczny. Z tego samego powodu nie wolno do rozgrzanego ciała przykładać woreczków z lodem czy zimnego termoforu.
• Włącz wiatrak – rozproszy gorące powietrze. Jeśli jednak jesteś wrażliwa na przeciągi, nie ustawiaj największych obrotów. Kupując wentylator, wybierz ten, który ma pięć prędkości – co pozwala dobrze wyregulować jego moc.
• Noś przewiewne ubrania z naturalnych tkanin (len, bawełna). Wybieraj te w jasnych kolorach – czarne pochłaniają ciepło. Nie zapomnij o nakryciu głowy!
• Używaj wody termalnej w spreju (kupisz w aptece lub drogerii) – spryskuj nią twarz, szyję i dekolt dla orzeźwienia. Nadmiar zbierz chusteczką – parujące krople wody „wyciągają" ze skóry zapas wilgoci i wysuszają cerę na wiór.
• Wypróbuj sposób Beduinów i upał zwalczaj… ukropem! Picie gorących napojów, np. herbaty (Beduini dodają szczyptę tymianku), sprawia, że pocimy się jeszcze bardziej. W tym szaleństwie jest metoda, bo parująca z powierzchni skóry woda pozwala pozbyć się nadmiaru ciepła i paradoksalnie – wychładza organizm.
• Nie zgrywaj bohaterki – jeśli poczujesz nietypowe objawy (zawroty i bóle głowy, mdłości, dreszcze), natychmiast przerwij pracę, odpocznij w chłodnym miejscu (nogi unieś wyżej niż głowę), napij się wody. Bądź czujna, wyczerpanie z gorąca może objawiać się podobnie jak grypa!
• Zrezygnuj z alkoholu – nawet butelka zimnego piwa czy orzeźwiający drink z sokiem nie pomogą przetrwać gorącego dnia. Wręcz przeciwnie! Alkohol odwadnia organizm i wypłukuje z niego cenne składniki, a to są najczęstsze przyczyny wyczerpania podczas upału.
• Na koniec najważniejsze: uzupełniaj płyny!!! Człowiek pracujący fizycznie na słońcu potrafi w ciągu dnia wypocić 5-8 litrów! Jeśli nawet wysilasz tylko mózg, postaw na biurku 1-2 l wody i popijaj małymi łykami przez cały dzień. Wybieraj niegazowaną (ta z bąbelkami hamuje pragnienie) i mineralną, by uzupełnić cenne składniki (sód, potas, magnez), które tracisz wraz z potem. Uwaga! Unikaj wody lodowatej. Dzięki temu nie nabawisz się infekcji gardła, a poza tym zimna woda jest wolniej odprowadzana z żołądka i organizm nie może jej użyć tak szybko jak potrzebuje.
fot. shutterstock.com
dla zalogowanych użytkowników serwisu.