Od dawna puchły mi łydki. Robiły się obrzmiałe i ciężkie. Kiedy po raz pierwszy położyła nas pani w Suptavirasanie i poczułam ulgę, myślałam, że to przypadek – powiedziała mi po zajęciach Kasia. – Ale kiedyś w domu, gdy znowu miałam grubsze łydki, usiadłam w Virasanie, też przeszło! Teraz robię to za każdym razem, kiedy bolą mnie nogi. Zawsze pomaga!
Ulga przy bolących nogach, bólach reumatycznych w kolanach, podagrze, płaskostopiu, to nie jedyne dobrodziejstwa grupy asan zwanych Wojownikiem – jest i siedzący, i leżący, i wojownik z głową opartą na podłodze. Pozycja siedząca – Virasana – wycisza, jest przydatna w medytacji, w ćwiczeniach oddechowych, Suptavirasana rozciąga narządy jamy brzusznej i okolicę miednicy. Ale po co takie leżące i siedzące, mało dynamiczne pozycje pokazywać na wiosnę, kiedy roznosi nas energia?
Choćby dlatego, że energia kiedyś się kończy i żeby ją odzyskać, trzeba zebrać siły. Po kilkudziesięciu Surya Namaskar warto położyć się na kilka minut w pozycji „wypoczynkowej”. Także, jeśli chcemy się wyciszyć, zrelaksować, co w czasie wiosennych przypadłości, np. alergii, znakomicie pomaga. Trzeba ostrzec, że na początku i Virasana, i Suptavirasana dla większości z nas nie będą łatwe. Ciągną w nich uda, bolą stopy, ułożone w nienormalnej dla ludzi Zachodu pozycji. Ja długo się do nich przyzwyczajałam. Już ucząc, niechętnie je ordynowałam i przekonała mnie do nich dopiero wspomniana Kasia, dla której te asany stały się wybawieniem. Jeśli jednak mamy kłopoty z kolanami, trzeba się do tych pozycji rozważnie przygotowywać. Nie wymuszać ich za cenę bólu.
Większość pozycji, w których ćwiczymy nogi, jest na początku szalenie uciążliwa. Stopy mamy przyzwyczajone do butów, a nie do wyginania. Przez całe życie rozsiadamy się wygodnie na krzesłach, ale ta wygoda źle wpływa na zdrowie. Zamiast zwiększać komfort życia, strasznie je komplikuje – powoduje zwyrodnienia kręgosłupa, złe ukrwienie nóg, czyli w konsekwencji żylaki i zakrzepicę. Dlatego przypominam tu jeszcze ćwiczenie uelastyczniające stopy i palce, które warto wykonywać przed przystąpieniem do asan. Uaktywniać palce stóp można również przed telewizorem, co praktykuje jedna z moich uczennic, mająca inklinacje do halluksów. Jej stopy po dwóch zaledwie miesiącach ćwiczeń wyglądają znacznie lepiej.
Asany relaksujące Virasana • Rozsuń łydki i usiądź między stopami. Łydki dotykają zewnętrznej strony ud. Stopy są przedłużeniem łydek, palce przy podłodze. • Jeśli nie możesz położyć pośladków na podłodze, podłóż pod nie koc. Dłonie na kolanach. Pozostań w pozycji tak długo, jak możesz, oddychaj głęboko. |
Suptavirasana
Supta znaczy uśpiony, leżący we śnie, vira – wojownik, bohater.
• Usiadź w virasanie. Robiąc wydech, wychyl tułów do tyłu i ułóż łokcie na podłodze.
• Teraz połóż na podłodze czubek głowy i delikatnie plecy. Ściągając pośladki w kierunku stóp, rozciągaj kręgosłup.
• Przenieś ręce za głowę i wyprostuj je albo chwyć się za łokcie. Spokojnie oddychaj.
• Pozostań w asanie, jak długo możesz. Potem, unosząc się na łokciach, usiądź. Jeśli za mało elastyczny kręgosłup nie pozwala na położenie pleców na podłodze, podłóż pod nie złożone koce. Pośladki, tak jak w Virasanie, powinny znajdować się na podłodze. Gdy leżysz na kocach, ręce umieść po bokach ciała.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.