Strona 1 z 2
Tak pięknie lśnią i czerwienią się w słońcu. Prawdziwe, gruntowe pomidory, a nie szklarniowe podróbki!
To najlepszy czas, żeby je jeść. Ale także siekać, przecierać lub suszyć i pakować w słoiki. W nadchodzących miesiącach dodadzą nam zdrowia, urody i odpędzą smutki.
Włoskie „pomodoro" oznacza „złote jabłko". Dziwne, prawda? No bo, owszem, są odmiany żółte, a i nawet zielone, ale przecież przeważnie pomidory są czerwone i ze złotem się nie kojarzą. Już bardziej z „jabłkami miłości", jak mówili o pomidorach nasi przodkowie wzorujący się na Francuzach. Ale ojczyzną pomidorów nie jest Francja, lecz Peru, skąd zostały sprowadzone do Europy w XVI wieku.
Bynajmniej nie do jedzenia. Zainteresowano się nimi ze względu na śliczne kwiaty i jeszcze śliczniejsze owoce. Przez kolejne 100 lat uważano, że są przyjemne dla oka, ale niebezpieczne dla zdrowia. Jest w tym odrobina prawdy – liście i łodygi pomidorów, podobnie jak i ziemniaków, zawierają trującą solaninę. W nasionach owoców występuje ona jednak śladowo. W XVIII wieku zaczęto ostrożnie próbować pomidorów i, kiedy okazało się, że nikt nie pada trupem, zyskały popularność. Trwa ona nieprzerwanie do dziś!
Na szczęście i młodość
Pomidory mają mnóstwo witaminy C – dwa duże owoce pokrywają dzienne zapotrzebowanie. Więc pyszne i sycące sałatki pomogą ci poprawić odporność, dotlenią organizm i wzmocnią naczynia krwionośne.
reklama
Ze względu na bogactwo witaminy E i beta-karotenu świeży sok lub przecier można śmiało nazwać eliksirem młodości. Dzięki witaminom z grupy B (działają korzystnie na układ nerwowy) mówi się o czerwonych kulkach, że to pigułki szczęścia stworzone przez naturę. Ostatnio naukowcy donoszą, że także kwas foliowy i brom, zawarte w pomidorach, poprawiają nam humor i łagodzą stany depresyjne.
Jeśli walczysz z nadmiarem cukru i cholesterolu we krwi, jedz pomidory na okrągło. W tym przypadku chodzi o witaminę PP, która wpływa korzystnie na metabolizm glukozy i „złych" tłuszczów. Tych ostatnich pozbędziesz się również dzięki obecnym w warzywie pektynom. A nadciśnieniowcy? Im można by pomidory przepisywać na receptę. Dlaczego? Bo to bogactwo potasu, który ma działanie moczopędne i dzięki temu obniża ciśnienie krwi.
Wielbicieli pomidorów można czasem poznać po pięknej cerze, bez jednej krostki czy plamki. Poważnie! Ich składnikiem (niespotykanym w innych warzywach i owocach) jest miedź, która rewelacyjnie wpływa na skórę.
I jeszcze jedna właściwość pomidorów, za którą kochamy je bezwarunkowo – są niskokaloryczne! W chwilach głodu i chandry każdy dietetyk pozwoli nam zajadać się nimi praktycznie bez ograniczeń!
Na straganie...Wybieraj pomidory z błyszczącą skórką. Mają więcej beta-karotenu i likopenu niż te matowe. A więc są najzdrowsze.
Graj w czerwonePomidor nie zrobiłby tak wielkiej kariery, gdyby nie jego kolor. Dzięki krwistej czerwieni, która kojarzy się z podnieceniem seksualnym, Francuzi okrzyknęli go kiedyś afrodyzjakiem. Współcześni badacze tego nie potwierdzili, ale odkryli coś innego. Okazało się, że likopen, który nadaje warzywu kolor, jest wyjątkowo silnym antyutleniaczem. A ponieważ nasz organizm go nie wytwarza, trzeba dostarczać go w diecie.
W praktyce oznacza to, że jedząc pomidory na co dzień, zapobiegamy zawałom serca, miażdżycy, nowotworom. Jeśli warzywa, to najlepiej na surowo? W przypadku pomidorów ta zasada się nie sprawdza. Likopen najłatwiej uwalnia się wtedy, kiedy go siekamy i gotujemy! To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy zamiast sałatki z pomidorów wolą na przykład spaghetti bolognese.
W koszyku, a nie w lodówceNie trzymaj pomidorów na półce czy w szufladzie lodówki. W chłodzie wcale się lepiej nie przechowują, a na dodatek tracą swój smak. Na szczęście można go przywrócić już po godzinie ogrzewania w temperaturze pokojowej.
Jeśli pomidor, to nie ogórek!Nie ma ani grama przesądu w tym, że pomidorów nie powinno się łączyć z ogórkami. Naprawdę pewien enzym zawarty w ogórkach niszczy pomidorową witaminę C, więc dla pełni korzyści należy te warzywa jadać osobno.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.