Właściwie Ewki niewiele zmieniły się od czasów, kiedy ich przodkinię wyeksmitowano z Edenu za szeroko pojętą niesubordynację. Wciąż są ciekawskie, uparte i żądne mocnych wrażeń. Wszystko muszą zrobić po swojemu, wszystkiego spróbować. Zakazane jabłko to była przygrywka!
Ewy wciąż korci, żeby wykręcić jakiś numer, popełnić pikantny mezaliansik, sprezentować otoczeniu plotkogenną kontrowersyjkę. Oczywiście robią to tylko i wyłącznie z ciekawości, a nie dla rozgłosu. Można podzielić je na dwie grupy – poszukiwaczki przygód a) notoryczne, b) niespodziewane.
Te pierwsze, charyzmatyczne i popularne, żyją od przygody do przygody, od sukcesu do sukcesu. Spróbuj tylko takiej powiedzieć, że czegoś nie może! Z dziką przyjemnością pokaże ci, jak się mylisz, nawet gdyby chodziło o uwiedzenie ministranta czy wytatuowanie sobie czarnej pantery na klacie.
Ewy z drugiej grupy sprawiają wrażenie spokojnych i rozsądnych. Co prawda regularnie pozwalają sobie na małe szaleństwa, ale są tak dyskretne, że mało kto je zauważa. Dlatego właśnie, kiedy nagromadzona latami żądza wrażeń wreszcie wykipi i Ewa zerwie się ze smyczy, wszyscy są zszokowani.
A przecież powinni wiedzieć, że nie ma szans, aby ta pełna werwy dziewczyna prześliznęła się przez życie niczym myszka. Owszem, bywa skryta, ale biada naiwniakowi, który uzna ją za słabą. A jeśli jeszcze strzeli mu do głowy, żeby sobie Ewę podporządkować… ehhh.
WK
dla zalogowanych użytkowników serwisu.