Jak dobrze mieć sąsiada!


Miłujący ciszę i spokój sąsiedzi wcale nie sprawiają mniejszych problemów. Wręcz przeciwnie. Mojej kuzynce Lilce naprzykrzała się sąsiadka z dołu. Skarżyła się, że po 22 musi wysłuchiwać odgłosów przesuwania mebli, rzucania butelkami i tupania. Lilka faktycznie wraca późno, ale stara się być cicho.

– Ja jej pokażę! Zrobię kiedyś imprezę. Wtedy zobaczy, jak można hałasować! – odgrażała się kuzynka.

Na szczęście udało mi się odwieść ją od tego pomysłu. Poradziłam, by zamiast tabunów gości zaprosiła lokatorkę z dołu na herbatę. Podejrzewałam, że kobiecie po prostu doskwiera samotność, a nachodzenie Lilki z pretensjami to jej zakamuflowany sposób na nawiązanie kontaktu. Faktycznie – od tej pory sąsiadka wpada regularnie na pogaduszki, a rzekome piekielne hałasy przestały jej przeszkadzać.

Sami swoi

Wszczynanie konfliktów to ulubiona rozrywka samotnych lokatorów, którzy nie mają ciekawszego zajęcia. Trzeba więc im je dać, przy okazji integrując blok czy osiedle. W końcu jesteście wspólnotą, jaką kiedyś były pierwotne plemiona. Dlatego warto się poznać, zapytać, co słychać, porozmawiać chwilę. Zwłaszcza jeśli jesteś nowy, powinieneś wkupić się w łaski sąsiadów. Gdy wstąpisz do nich z ciastem, opowiesz parę słów o sobie, zapewnisz sobie ich przychylność i to, że przyjmą cię do swego plemienia.

reklama


Coraz więcej bloków i osiedli ma własne fora internetowe lub grupy na Facebooku, gdzie wymieniają się informacjami i organizują wspólne wydarzenia, np. wyprzedaż garażową, konkurs na najładniejszy ogródek itp. Możliwe, że właśnie w ten sposób skrzyknęli się mieszkańcy pobliskich domków jednorodzinnych, którzy obchodzą święto swojej ulicy. Dekorują domy, rozstawiają stragany i częstują swoimi specjałami – konfiturami, ciastem, winem własnej roboty... Do późnej nocy wspólnie grillują, śpiewają i tańczą na ulicy. I jak tu potem takiemu sąsiadowi, z którym jadło się, piło i bawiło, specjalnie uprzykrzać życie? No jak?

                 *          *          *  
Jak pozbyć się kwasów 

Jeśli zależy ci na ociepleniu relacji z sąsiadami, wysmaruj próg swego domu lub mieszkania miodem albo posyp wycieraczkę cukrem. Zostaw wszystko na 24 godziny, potem sprzątnij, bo inaczej odwiedzą cię mrówki. Powtarzaj rytuał co tydzień, do skutku.

Ochrona przed „złym okiem"

Gdy dopiero się budujesz lub robisz generalny remont, zamuruj w rogach domu coś ostrego np. kilka gwoździ lub pinezek. Zapewni ci to ochronę przed zawiścią i tzw. „złym okiem" sąsiadów, a może nawet skłoni ich do wyprowadzki.

Sól złagodzi sąsiedzki konflikt

We wtorek albo w niedzielę wysyp garść soli pod wspólną ścianą lub płotem. Jeśli wasze mieszkania czy domy nie sąsiadują ze sobą bezpośrednio, wysyp ją na progu swojego domu. Sól zneutralizuje negatywną energię wysyłaną w twoim kierunku przez sąsiada.

Katarzyna Owczarek
fot.: shutterstock

Źródło: Wróżka nr 3/2014
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl