BARAN
ze mną nie wygrasz!
Pierwszy rwie się do rywalizacji i zawsze znajdzie dla niej pole. Przecież wszystko wie lepiej i we wszystkim jest lepszy. Dlaczego inni mają się tego nie dowiedzieć. Swojemu partnerowi także nie odpuści. Mało kto jest w stanie dogonić go w biegu, zarobić więcej pieniędzy, podjąć słuszniejszą decyzję. I choć zawsze wygrywa, to nie przestaje go to cieszyć. A każdy moment tryumfu celebruje jak olimpijskie złoto i za nic ma zranione uczucia drugiej strony. Dziewczyna, która pokonała bohatera artykułu w squasha, musiała być spod znaku Barana.
BYK
to ja trzymam kasę!
O tym, że masz do czynienia z dominującym typem, nie przekonasz się od razu. Dopiero gdy stworzycie wspólny dom, Byk zdominuje cię ekonomicznie. Nie, nie zamknie cię w czterech ścianach i nie zabroni chodzić do pracy – wręcz przeciwnie. Masz zarabiać, ale nie więcej od niego. W tej konkurencji to on musi być górą. Mieć pakiet większościowy i decydujące zdanie, na co wydać wspólną kasę. Bo przecież nie na twoje zachcianki, lecz jego kosztowne bycze potrzeby. Wykwinty obiad, elegancki garnitur, dobry samochód...
BLIŹNIĘTA
Pozwól, lepiej się na tym znam!
Jeśli dzielisz życie z Bliźniakiem, na pewno nieobce są ci sytuacje, gdy on nie daje ci dojść do głosu. To jego sposób dominacji – czysto intelektualny. W dyskusji z nim nie masz najmniejszych szans, w pięć minut udowodni, że się mylisz. Przeczytał więcej książek niż ty, zna więcej trudnych słów i obcych języków. Masz doktorat? On zrobi habilitację! Pokona cię w grach planszowych, a w teleturniejach zna wszystkie odpowiedzi. Ma więcej znajomych na Facebooku i followersów na Twitterze. Nie wiesz, co to są followersi? Kolejny punkt dla niego.
RAK
kontroluję bez przemocy
Ambicji mu nie brakuje, ale wolałby realizować je tam, gdzie nie napotka konkurencji. A już na pewno nie będzie rywalizować ze swoim partnerem, bo jest zbyt wrażliwy, by żyć na co dzień w atmosferze „wiecznej wojny”. Dominującemu partnerowi zejdzie z drogi dla dobra związku i rodziny. Skrywanym żalom daje upust, narzekając, marudząc lub popadając w hipochondrię. W ten sposób zyskuje emocjonalną kontrolę nad partnerem, sprawiając, że ten, chcąc, nie chcąc, musi się z nim liczyć.
LEW
błyszczeć będę ja
Wbrew pozorom niechętnie staje do rywalizacji. Na zewnątrz demonstruje przesadną pewność siebie, ale podskórnie obawia się przegranej i nie chce narazić na ośmieszenie. A nic nie pomaga mu w tym tak jak słaby, zahukany partner, na którego tle może błyszczeć niczym najjaśniejsza gwiazda. Bardzo chętnie weźmie się do przeciągania liny z kimś, kto waży 30 kilogramów mniej niż on lub wyzwie na konkurs karaoke partnera, któremu słoń nadepnął na ucho. Jeśli związałeś się z Lwem, nie musisz się jednak specjalnie tym przejmować. Lwy najchętniej rywalizują z własną płcią i... innymi Lwami.
PANNA
Rywalizacja nie ma sensu
Jej racjonalne podejście do życia sprawia, że nie daje się sprowokować do udziału w bezproduktywnych konkurencjach, udowadnianiu, kto jest lepszy, mądrzejszy i ładniejszy. Nie daje się też wciągnąć z żadne emocjonalne gierki. Dla niej liczy się to, aby partner wywiązywał się ze swoich obowiązków. Dopóki to robi, może chełpić się, czym chce. Jeśli Panna konkuruje, to wyłącznie sama ze sobą. Stara się być coraz lepsza, niezależnie, czy chodzi o ilość zrobionych pompek, zarobionych pieniędzy, czy liczbę przyswojonych angielskich słówek.
WAGA
przekonujące racje
Zdecydowanie stawia na współpracę. A ta wyklucza rywalizację oraz próby podporządkowania sobie drugiej strony. W związkach Wag sprawdza się demokracja. Ja mam jeden głos, ty masz jeden głos. Jeżeli się nie zgadzamy, rozmawiamy, negocjujemy, próbujemy się przekonać. Bardzo często to właśnie Waga daje się przekonać swej drugiej połowie, ale nie ma tu mowy o dominacji. Nikt jej przecież siłą nic nie narzuca, po prostu sama uznaje i przyjmuje racje swego partnera. Oboje więc wygrywają.
SKORPION
Opór? Nie kop się z koniem!
Jesteś w związku ze Skorpionem? Lepiej od razu się poddaj, bo prędzej czy później on i tak cię zdominuje. Nie będziesz nawet wiedzieć, kiedy i jak. To on ustala zasady tej gry. Nie cofnie się przed żadną manipulacją. Ba, możesz być przekonany, że udało ci się wygrać, podczas gdy tak naprawdę tańczysz tak, jak on ci zagra. Wyjątkiem jest łóżko. Tu warto pozwolić mu się zdominować, o ile oczywiście starczy ci kondycji. To jest zdecydowanie najprzyjemniejsza strona życia ze Skorpionem.
STRZELEC
sama Gra to przyjemność
Ten spontaniczny, ognisty znak chętnie daje się wciągnąć w rywalizację, zwłaszcza sportową, ale o wiele bardziej niż wygrana liczy się dla niego dobra zabawa. Trochę ambitniejsze znaki mogą więc się zdziwić, że mimo sromotnej klęski, nie traci dobrego humoru, co nierzadko odbiera im całą przyjemność rywalizacji ze Strzelcem. A on po prostu cieszy się z fajnej gry. „Nic się nie stało” to motto każdego przegranego Strzelca. I jeszcze opowiada o tym zabawne historie.
KOZIOROŻEC
ja zawsze mam rację!
Władza i kariera. Na tym punkcie ma obsesję i na tych polach musi dominować. Zazwyczaj zaspokaja tę potrzebę w pracy, ale jeśli nie odnosi tam sukcesów na miarę swoich ambicji, zaczyna rywalizować także w domu. A wtedy szybko z partnera zmienia się w szefa i traktuje najbliższych jak firmę, w której to on jest prezesem. Wprowadza wojskową dyscyplinę i korporacyjne zasady. Podważa twoje decyzje, kwestionuje metody wychowawcze, a nawet krytykuje twoją pomidorową.
WODNIK
Jestem ponad to
On tkwi w swoim świecie, a jego życie toczy się według zupełnie innych reguł niż te ogólnie przyjęte. Może nawet nie zauważyć, a jeśli zauważy, nie zrozumieć, że próbujesz go sobie podporządkować. Zgodzi się na wszystkie twoje warunki, a mimo to będziesz mieć wrażenie, że i tak pozostaje niezależny. Bardziej interesuje go globalne ocieplenie, los wymierających waleni i patyczaków niż to, kto więcej zarabia, robi większą karierę i celniej rzuca do kosza. A walka i dominacja? Pomyśli: Cóż, jeśli to dla ciebie ważne, graj sobie do woli w tę grę, ale beze mnie.
RYBY
ja na pewno nie!
Dominacja to ostatnia rzecz, do której zdolne są wrażliwe, delikatne Ryby. One wierzą, że wszyscy jesteśmy jednością i dążą do scalenia się z partnerem. A że doskonale rozumieją i współodczuwają jego emocje, jego zwycięstwo jest również ich. W związku z czym z radością poddają się i przegrywają, a nawet pozwalają upokorzyć, byle on poczuł się dzięki temu szczęśliwy i dowartościowany. Dlatego rywalizacja z Rybami to jak pokonanie 3-latka w Inteligencję… Nie daje żadnej satysfakcji.
Tekst: Katarzyna Owczarek, fot.: shutterstock
dla zalogowanych użytkowników serwisu.