40 dni przed Wielkanocą może być świetną okazją do przejścia na modny i zdrowy wegetariański styl życia. Istotą postu jest przecież odmawianie sobie mięsa. Tylko czy każdy znak zodiaku jest w stanie zdobyć się na taką ascezę?

Jedni rezygnują z mięsa, bo kochają zwierzęta, inni odmawiają sobie kiełbas, szynek i steków ze względów zdrowotnych. Ale w kwestii, czy jedzenie go jest zdrowe, czy nie, zdania lekarzy są podzielone. Nie wszyscy wegetarianie biorą sobie do serca konieczność suplementacji, więc obniża się im odporność. Na jedzenie mięsa od czasu do czasu dla zdrowia lekarze na-mówili nawet przywódcę duchowego Tybetu – dalajlamę. Czasami, choćbyśmy w próbach okrzyknięcia się wegetarianami stawali na głowie, to mięsożerstwo jest nam w gwiazdach po prostu pisane. A dokładnie w żywiole, który naszym urodzeniowym znakiem zarządza.

Na pierwszy ogień – mięso

Życie bez mięsiwa? Nie do pomyślenia wręcz dla znaków żywiołu Ognia, a więc: Barana, Lwa i strzelca. To urodzeni myśliwi i wojownicy. Białko zwierzęce daje im siłę. Ich zachłanność na życie dobitnie odzwierciedla zachłanność na jedzenie – dużo i tłusto to dla nich raj dla podniebienia. I jak tylko się da – pieką dwie pieczenie na jednym ognisku. Dosłownie. Do tego jeszcze najlepiej, by było pikantnie, z pazurem. Dosmaczają więc chili i pieprzem wszystko, jak leci.

Stać mocno na ziemi

Ale również znaki ziemskie wyjątkowo wabi mięso. Zwłaszcza Byka, który wpadłby w ciężką depresję, żyjąc wyłącznie na strączkach i zieleninie. Ten astrologiczny sybaryta miłuje konkretne, tłuste jadło, zawiesiste sosy, do tego zasmażkę. Zatem za tradycyjną golonkę, schaboszczaka czy mielonego jest gotów oddać swoje życie. Astrologia mówi, że pozostałe znaki ziemskie – Koziorożca, a zwłaszcza pannę – można przekonać do porzucenia mięsa, o ile przedstawi się im sensowne argumenty, że będzie zdrowiej i taniej.

Jak ryba w wodzie

Za to znakom wodnym zdecydowanie lepiej niż mięso służą ryby i owoce morza. Przeszkodę mogą stanowić jedynie ich nawyki i sentymenty. Na przykład ckliwy rak nie wyobraża sobie familijnego obiadu bez pieczeni, według przepisu przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Dla mrocznego skorpiona jedzenie musi nieść pewien element ryzyka czy zaskoczenia, dlatego egzotyczna ryba, podejrzane skorupiaki i ślimaki szybciej doprowadzą jego kubki smakowe do ekstazy niż pospolite duszone żeberka. Ryby, choć lubią zajadać stresy, częściej niż po mięso sięgają po cukier i gluten. A poza tym ci wrażliwcy chętniej zostają wege, bo przecież nie będą dokładać ręki do cierpienia i śmierci niewinnych stworzeń.

Przeminęło z wiatrem

Najłatwiej rezygnują z mięsa znaki powietrzne, ponieważ ich organizm średnio toleruje zwierzęce białko. Mięso po prostu leży im na wątrobie. Skrzydeł dodają im strączki czy kasze, które z powodzeniem potrafią zastąpić ciężkostrawne banalne mięcho. Ponadto Bliźnięta, Wagi i Wodniki są zazwyczaj otwarte na eksperymenty i nowinki kulinarne, chętnie degustują egzotyczne dania. Jedzenie nie jest sensem ich życia, ma jedynie dodawać pozytywnej energii do działania. Po tłustych, smażonych mięsiwach czują się ciężko i nie mogą twórczo myśleć. Z całego zodiaku to właśnie one są urodzonymi wegetarianami, a nawet weganami.