Jej zapach kojarzy się z latem: jest słodki, lekko tymiankowy i uwodzicielski. Niestety, najczęściej pozostaje w sferze marzeń i fantazji, coraz mniej osób ma możliwość poznania uroków macierzanki w naturze...
Chociaż roślina ta występuje w całej Europie, w środowisku naturalnym coraz trudniej ją znaleźć, przynajmniej w Polsce. Najpiękniejsze łąki macierzankowe widziałam w Estonii. Najchętniej rośnie tam, gdzie pasą się owce. Dziś pastwisk jest coraz mniej, a więc i mniej jest macierzanek.
Znajdziemy ją jeszcze na łąkach (zwłaszcza na poboczach) czy miedzach, ale raczej nie spodziewajmy się całych ziołowych dywanów. Projektanci ogrodów czasami chcą odwołać się do macierzankowej nostalgii i projektują niskie dywaniki z tych roślin. Wystarczy przejść po nich bosą stopą, by poczuć słodki, skutecznie relaksujący zapach. Nawet jeśli mamy tylko kawałeczek ogródka albo balkonu, macierzankę warto mieć w swojej kolekcji roślin. Wprawi nas w dobry nastrój.
Ale gdy mówi się o niej, można mieć na myśli aż trzy rośliny: macierzankę tymianek (czyli po prostu tymianek, Thymus vulgaris), macierzankę zwyczajną (Thymus pulegioide) albo macierzankę piaskową (Thymus serpyllum). Większość z nich zawiera głównie tymol (mniej więcej 40-50 procent) oraz p-cymeny.
reklama
Pisząc o macierzance, mam na myśli odmiany zwyczajną i piaskową. Macierzanka tymianek działa głównie przeciwzapalnie i wykrztuśnie, zwyczajna oraz piaskowa natomiast uspokajają i relaksują. Można z niej przygotowywać napary, kąpiele i nalewki. Kąpiel pomaga przy problemach reumatycznych i bezsenności. Czasami zalecana jest przy terapiach odchudzających – wszystkie rośliny z grupy tymianków poprawiają krążenie krwi, a więc też przyspieszają metabolizm.
Dziś proponuję przygotowanie hydrolatu, czyli wody kwiatowej, właśnie z użyciem macierzanki (można zastąpić ją tymiankiem). To nic innego jak wodny destylat z ziół. Aby przygotować wodę kwiatową, najlepiej wykorzystać specjalne urządzenia: ja używam kolb laboratoryjnych ze szklanymi chłodnicami lub miedzianych alembików.
A jeśli nie mamy takiego sprzętu? Można przygotować hydrolat w zwykłej kawiarce. Dla osób, które nie są smakoszami kawy, wyjaśniam: kawiarka to dzbanuszek składający się z części dolnej (tu wlewamy wodę), sitka (tu normalnie wkładamy kawę, a w naszym wypadku mocno ściśnięte, świeże zioła) oraz komory górnej, do której przepływa destylat. To najłatwiejszy, domowy sposób. Świetnie nadaje się do ziół typu tymianek, oregano czy rozmaryn. Hydrolat z nich rzadko jest dostępny w sprzedaży, warto więc zrobić go w domu.
Tymianek i macierzanka zwiększają ukrwienie skóry głowy. Wcierki z hydrolatem lub olejkiem eterycznym są polecane przy włosach słabych, wypadających, podatnych na łupież. Hydrolat sprawdzi się doskonale jako tonik do przemywania cery, zwłaszcza tłustej i ze skłonnością do wyprysków.
Domowy hydrolat macierzankowyPotrzebne będą: • świeża macierzanka • woda • kawiarka
Wykonanie:Macierzankę posiekaj na 3-5-centymetrowe kawałki, włóż do sitka kawiarki i mocno ubij. Na spód kawiarki wlej wodę, zakręć urządzenie i destyluj hydrolat jak kawę. W wyparzonych słoiczkach przechowasz go nawet około trzech miesięcy. Dla pewności naszą wodę macierzankową lepiej trzymaj w lodówce.
Klaudyna Hebda publicystka, blogerka, fotografka fot. shutterstock
dla zalogowanych użytkowników serwisu.