Średni wiek nie musi oznaczać dojrzałości. Melania, zodiakalny Rak z Wenus i Merkurym w tym znaku, jest tego przykładem. Czy ma szansę wydorośleć, choć jest przed pięćdziesiątką?
* * *
Rosół i bitki wołowe z opiekanymi ziemniakami i surówką z czerwonej kapusty, a na deser szarlotka. Melania wie, że taki obiad zadowoli domowników. Jak każdej niedzieli. Co tydzień o tej samej porze wjeżdża do salonu trzydaniowy popis gospodyni i jest popijany ugotowanym przez nią kompotem. Jej rodzice, mąż i dzieci zasiadają przy dużym dębowym stole odziedziczonym po prababci Marii i w kółko przywołują te same wspomnienia.
Melania lubi dźwięk sztućców uderzających delikatnie o białe talerze zastawy, którą dostała w prezencie ślubnym. Jest strażniczką rodzinnych rytuałów. Dają jej poczucie bezpieczeństwa. Bezcenną świadomość, że jest potrzebna mężowi, dzieciom oraz swoim rodzicom. Także psu i kotu.
Pracowicie uwiła przytulne gniazdko – pełne bez przerwy odkurzanych starych mebli i rodzinnych fotografii. Odcięła je od świata koronkowymi firankami w oknach. Jest tak, jak zawsze marzyła – ma męża, jest matką i dba o dom.
reklama
Ale ostatnio coraz częściej dopadają ją smutek i poczucie krzywdy. Ma wrażenie, że nikt w rodzinie jej nie docenia, a mąż nie opiekuje się nią tak ofiarnie, jak kiedyś. Wydaje się, że nudzą go rozmowy z nią, że coraz częściej jej nie słucha. Nie ma czasu, żeby pomóc w upiększaniu mieszkania i jakoś wobec Melanii zobojętniał. Nastoletnie dzieciaki, zajęte swoimi sprawami, mają ciągłe pretensje o wszystko i są wobec niej opryskliwe. A przecież to dla nich zrezygnowała z pracy nauczycielki języka polskiego. Teraz udziela się trochę w fundacji, która zajmuje się bezdomnymi zwierzętami.
Matka wciąż powtarza, że mogłaby robić coś bardziej ambitnego. Melania ma do niej o to żal. A do tego czuje się pokrzywdzona, bo siostra dostała od rodziców dużą działkę, a ona tylko mały kawałek ziemi, na którym nie można nic zbudować.
Domownicy twierdzą, że jest marudna bardziej niż zwykle, że bez powodu narzeka i często wpada w złość. I ma zmienne nastroje. A syn podczas kłótni wykrzyczał nawet, że zdziecinniała. Melanię bolało po tym serce. Męczy ją stan, w którym się znalazła. Nic nie chce się jej robić, a życie nie cieszy. Obrażona na domowników za to, że jej nie szanują i nie wspierają, poprosiła o radę astrocoacha.
Dużo Raka – duże dziecko komentarz astrocoacha Aleksandry Nowakowskiej
Melania najpierw przedstawiła mi listę swoich żalów do najbliższych. Potem szczegółowo opisała swój fatalny stan psychiczny. Już pierwsze spojrzenie na jej kosmogram sporo mówi. Melania jest Rakiem – w tym znaku znajdują się Słońce, Wenus i Merkury. A Rak ma w sobie sporo z dziecka.
Osoby z tak silną obsadą tego znaku w horoskopie są niezbyt dojrzałe. W dodatku bierne i nadmiernie emocjonalne. Najważniejsza w ich życiu jest rodzina, są niezwykle przywiązane do swoich korzeni. Także opiekuńcze, czułe i oddane. Jednak
przy nieharmonijnych układach planet dbają o rodzinę tylko ze strachu o siebie. Boją się, że ona nie zapewni im poczucia bezpieczeństwa.
Tak właśnie jest w przypadku Melanii –
planety w znaku Raka tworzą kwadraturę z Neptunem. Pod wpływem tego układu ma ona skłonność do nadmiernego poświęcania się i cierpiętnictwa. A także do ostrych stanów lękowych.
W małżeństwie Melania jest bardziej córką niż dojrzałą partnerką życiową. Chce widzieć w mężu troskliwego ojca, który się nią zaopiekuje. To też sprawka
sąsiedztwa Wenus i Słońca. O tym, że brakuje mojej klientce dojrzałości, świadczy także sposób jej noszenia się – loczki, plisowana spódnica, romantyczna bluzka z kołnierzykiem, a przecież zbliża się do pięćdziesiątki.
Raki zwykle hołubią swój nieutulony żal, bo nie potrafią odpuścić doznanych krzywd. Są niezwykle pamiętliwe. Niby delikatne, ale lubią się zemścić. Nie w otwartej konfrontacji, ale atakując nożem w plecy. Melania stosuje wobec rodziny szantaż emocjonalny – kolejną broń Raków. Jest im potrzebny, żeby innych trzymać w szachu, mieć nad nimi kontrolę, odgrywając rolę ofiary.
Podczas analizy kosmogramu poszukiwałyśmy w nim innej siły.
Mars w znaku Koziorożca daje jej wytrwałość i upór do osiągania celów. A z
Wenus w Raku Melania chętnie zajmuje się działalnością charytatywną. Przyznała, że marzy o założeniu fundacji pomagającej dzieciom z ubogich rodzin. Działa w tym środowisku, więc wie, jak się do tego zabrać.
Realizowanie siebie poza domem może być lekarstwem na jej relacje z bliskimi, z dziećmi (bo je nadmiernie kontroluje i jeszcze oczekuje od nich wdzięczności) i z mężem (widzi ojca, a nie mężczyznę). Przyznała też, że potrzebuje przepracować problemy z wybaczaniem. Obiecała, że pójdzie w tym celu do life coacha.
WR
il: Weronika Kowalkowska
fot. shutterstock
~ferissa