Niełatwo być diabłem. Muszę zawsze wydawać się im bystry i inteligentny, bo tylko wtedy mnie podziwiają.
Niebo czy piekło
Tuż po śmierci Juan trafił do miejsca, gdzie otaczały go wszystkie cudowności, o jakich kiedykolwiek marzył. Nagle podszedł do niego ubrany na biało człowiek i powiedział: – Możesz do woli korzystać ze wszystkiego. Z całego jadła, rozkoszy i rozrywek. Zachwycony Juan zrobił więc wszystko, o czym marzył za życia.
Po wielu latach spędzonych na przyjemnościach spełniony już Juan odszukał człowieka w bieli.
– Próbowałem wszystkiego, czego pragnąłem. Teraz chciałbym pracować, aby poczuć się potrzebnym.
– Przykro mi – odrzekł mężczyzna – ale to akurat jest jedyna rzecz, której nie mogę dla ciebie zrobić. Tu nie ma żadnej pracy.
– Ależ to straszne! – powiedział zdenerwowany Juan. – Będę przez całą wieczność umierał z nudów. Już tysiąc razy bardziej wolałbym być w piekle!
Istota w bieli zapytała szeptem: – A myślisz, że gdzie teraz jesteś?
Korony nad literami
Kiedy Mojżesz wzniósł się do nieba, by napisać pewien fragment Biblii, Wszechmogący poprosił go, by nad kilkoma literami Tory narysował małe korony.
reklama
– Stwórco Wszechświata, po cóż mam to robić? – spytał Mojżesz.
– Gdyż za sto pokoleń człowiek o imieniu Akiwa odkryje prawdziwe znaczenie tych rysunków – odrzekł Bóg.
– Powiedz mi, co odkryje ów człowiek – prosił Mojżesz.
Pan zabrał go więc w przyszłość, na wykład rabina Akiwy, gdzie jeden z jego uczniów zapytał:
– Rabbi, dlaczego nad niektórymi literami są narysowane korony?
– Nie wiem – odparł Akiwa – i jestem pewien, że nie wiedział tego nawet Mojżesz. Zrobił to tylko po to, aby nauczyć nas, że nawet jeśli nie rozumiemy wszystkiego, co czyni Bóg, musimy robić to, o co nas prosi.
A wtedy Mojżesz odwrócił się do Stwórcy i przeprosił Go.
Diabelski los– Niełatwo być diabłem – rzekł szatan do Buddy. – Kiedy mówię do ludzi, muszę tak posługiwać się zagadkami, by nie zdawali sobie sprawy, że ich kuszę. Muszę zawsze wydawać się im bystry i inteligentny, bo tylko wtedy mnie podziwiają. Tracę wiele energii, by przekonać swoich uczniów, że piekło jest bardziej interesujące niż niebo. Ale jestem już bardzo stary, więc chciałbym ci powierzyć swoich podopiecznych.
Budda wyczuł podstęp. Zrozumiał, że jeśli przyjmie propozycję diabła, zamienią się miejscami.
– Myślisz – odpowiedział – że zabawnie jest być mną? Oprócz tego, że robię to samo co ty, muszę też znosić wszystkie krzywdy, które moi podopieczni mi wyrządzają! W moje usta wkładają słowa, których nigdy nie mówiłem, a przy tym
cały czas żądają, by wszystkie moje nauki były mądre! Nie wytrzymałbyś takiego życia!
Diabeł uwierzył, że zamiana ról byłaby kiepskim interesem – dzięki temu Budda ustrzegł się pokusy.
Paulo Coelho
brazylijski pisarz i poeta, promotor „dobrej magii”.
Autor m.in. książek: „Alchemik”, „Podręcznik wojownika światła”,
„Demon i panna Prym”, „Pielgrzym” i „Alef”.
fot.: shutterstock
dla zalogowanych użytkowników serwisu.