Na Południu oliwa traktowana jest jak bezcenny dar bogów. Choć jemy ją na co dzień, często nie mamy pojęcia, do czego jeszcze można tego „daru” użyć.
Ateny nie nazywały się jeszcze Atenami, kiedy do rywalizacji o tę grecką polis stanęli bogowie – Posejdon i Atena. Ustalono, że władzę obejmie ten, kto ofiaruje miastu najcenniejszy dar. Posejdon uderzył trójzębem w ziemię i ze skał Akropolu trysnęło źródło, nawadniając wysuszoną słońcem ziemię. Atena zasadziła na wzgórzu wiecznie zielone drzewo oliwne. Wytwarzana z jego owoców oliwa okazała się dla mieszkańców cenniejsza niż woda! Bogini zwyciężyła, a miasto przyjęło nazwę od jej imienia.
Homer nazywał oliwę „płynnym złotem”. Dla starożytnych Greków była lekiem na wiele dolegliwości, ale też symbolem zwycięstwa – girlandami z oliwnych liści i antałkami z oliwą nagradzano wojowników. Oznaczała też „dziewiczą czystość”, dlatego używano jej do namaszczania miejsc świętych. Zapewniała również czystość w sensie dosłownym – oliwą zmieszaną z piaskiem wojownicy usuwali pot i kurz, jaki osiadł na nich podczas walki. Zapaśnicy zaś smarowali nią ciała, by mieć gładką i jędrną skórę, a greccy chłopi goili nią zranione stopy. Kąpiele w letniej oliwie zalecano na gorączkę i nerwobóle. Wierzono, że oliwa chroni od ukąszeń węży i owadów. Rzymski pisarz, Pliniusz, twierdził z kolei, że płukanie nią ust znakomicie wybiela zęby.
Wysokiej jakości oliwa (dziewicza) jest bogata w cenne dla zdrowia kwasy tłuszczowe omega. Obniżają poziom złego cholesterolu, podnoszą poziom dobrego, chronią przed chorobami serca i udarem. Zawarte w niej polifenole (substancje przeciwutleniające) sprawiają, że starość omija nas szerokim łukiem. Z kolei kwas oleinowy zmniejsza ryzyko zachorowania na astmę. Badacze z hiszpańskiego Instituto de la Grassa w Sewilli stwierdzili także, że oliwa ochrania ściany żołądka, a dzięki związkom fenolowym niszczy bakterie wywołujące wrzody żołądka. Na dodatek oliwa jest lekkostrawna, pobudza perystaltykę jelit i wydzielanie żółci – ułatwia więc trawienie innych tłuszczów.
reklama
Różny kolor oliwek to nie jest kwestia gatunku, ale… wieku. Młodziutkie są zielone, a dojrzałe – czarne. Najlepszą oliwę uzyskuje się z owoców w stanie przejściowym pomiędzy zielonością a sczernieniem. Aby nie uszkodzić oliwek (tylko z takich będzie naprawdę dobry olej), zbiera się je ręcznie. Czesze się drzewa specjalnymi grabiami i łapie spadające owoce w sieci. Oliwki powinny dotrzeć do tłoczni jeszcze tego samego dnia. Tam są myte, a następnie miażdżone, aż oliwa oddzieli się od wody i resztek owocu. Tłoczenie odbywa się na zimno. W efekcie powstaje najlepsza, najczystsza oliwa extra vergine. To po włosku, a po polsku – superdziewicza, z pierwszego tłoczenia.
● Kuracja oczyszczająca z toksyn Zalecenie ojca Klimuszki: wyciśnij sok z jednej cytryny i zmieszaj z taką samą ilością oliwy. Wypij przed snem – według medycyny chińskiej przedział między 23.00 a 1.00 jest szczytem aktywności woreczka żółciowego. Po 12-dniowej kuracji ta mieszanka całkowicie oczyści woreczek żółciowy i wątrobę. Poczujesz się jak nowo narodzona!
● Kąpiel nawilżająca skórę Jeśli masz suchą, szorstką lub łuszczącą się skórę, zrób sobie oliwkową kąpiel. 5 łyżek oliwy wlej do wanny z ciepłą wodą. Zanurz się w kąpieli na około 15 minut. Na koniec spłucz ciało (nie używaj już mydła), a potem delikatnie osusz je ręcznikiem. Taki oliwkowy kompres lekko natłuści skórę i zabezpieczy ją przed odwodnieniem.
● Ratunek dla zniszczonych włosów Oliwa jest dobrodziejstwem dla włosów. Nie tylko wspaniale je odżywia, ale też sprawia, że przestają się elektryzować. Nalej trochę oliwy na dłonie i wmasuj w suche włosy. Zostaw na 15 minut, a następnie umyj je szamponem. Stosuj raz w tygodniu, jeśli włosy są zniszczone lub suche. Jeżeli szybko się przetłuszczają, przy nakładaniu oliwy pomijaj skórę głowy.
● Sprytny sposób na kaca Alkohol w towarzystwie tłuszczu wchłania się wolniej. Zamiast zagryzać wódkę tłustym jedzeniem, wykorzystaj oliwę. Wystarczą 2 łyżeczki przed imprezą, by kwasy tłuszczowe zaczęły działać. Alkohol nie zamieni się w aldehyd, który nas zatruwa i powoduje kaca.
● Lekarstwo na trawienie Oliwa przyspiesza ruchy jelita i pomaga w trawieniu. Oliwę – łyżkę lub dwie – pij na czczo, 30 minut przed posiłkiem.
● Jak odnowić stare meble? Drewnianym szafom przywrócisz blask, nacierając je własnej roboty płynem na bazie oliwy. W butelce ze spryskiwaczem wymieszaj 2 części oliwy z 1 częścią soku z cytryny lub octu jabłkowego. Rozpyl na oczyszczoną powierzchnię. Po 1-2 minutach przetrzyj czystą szmatką.
● Bezpieczny rozpuszczalnik Zabrudziłaś ręce farbą? Polej je łyżeczką oliwy i posyp łyżeczką soli lub cukru. Powstałym pilingiem energicznie wyczyść dłonie i umyj ciepłą wodą z mydłem. Oliwa zadziała też jak odżywczy krem.
Nie daj się nabić w butelkę! Sprawdź, co oznaczają obce napisy zamieszczane na etykietach:
●
Olio d’oliva extra vergine (ang. Extra virgin olive oil) – oliwa z pierwszego tłoczenia. Wytwarzana z ręcznie zbieranych oliwek, tłoczonych na zimno w ciągu doby od zbioru. Ma zielonkawy kolor i jest niefiltrowana, może wytrącać się z niej osad. Idealna do chleba czy sałatek.
●
Virgin Olive Oil – oliwa dziewicza, tłoczona na zimno, ale o klasę niższa od extra vergine. Nadaje się np. do sałatek.
●
Olive oil – mieszanka oliwy z pierwszego tłoczenia i tej poddanej chemicznemu rafinowaniu. Dobra do gotowania i smażenia. Nie zawiera już witamin i minerałów.
●
Olive pomace oil (wł. olive sansa oil, hiszp. olive orujo oil) – określana na etykiecie jako „oliwa z oliwek” wprowadza konsumenta w błąd! To oliwa z wytłoczyn pozostałych po wcześniejszym wyciskaniu, niskiej jakości, choć dopuszcza się ją do bezpośredniego spożycia. Nie zaszkodzi, ale zdrowia nie podbuduje.
●
Refined olive pomace oil – olej powstały po rafinacji „odpadów” z pierwszego tłoczeniu. Niezbyt dobrze smakuje. Tylko do smażenia.
Maja Antoszewska
fot. shutterstock.com
dla zalogowanych użytkowników serwisu.