Coraz popularniejsze w Polsce porody w wodzie nie są nowością. Niektóre od dawna właśnie tak witały nowych ludzi. Co więcej – jak mówią podania i legendy – także i niektórzy bogowie też przyszli na świat w morskich odmętach, a nawet z wody powstali...
Najbardziej znaną córą wody jest grecka bogini Afrodyta – życiorys i miejsce urodzenia odziedziczyła po niej rzymska Wenus. Bogini miłości narodziła się z morskiej piany u wybrzeży Cypru (wyspa ta do dziś jest jej poświęcona). Mniej romantyczna wersja tego mitu dopowiada, że Afrodyta powstała z morskiej piany i krwi praojca wszystkich Bogów, Uranosa – jego syn, Kronos, podburzony przez matkę, obciął mu sierpem genitalia i cisnął je w wody morskie.
Wodnym dzieckiem jest też skandynawski protoplasta olbrzymów, Ymir lub Imir. W bezdennej przepaści Gunnungagap lody Niflheimu zostały ogrzane przez gorący oddech ognistego olbrzyma Surt. Z wody, która wtedy powstała, narodził się właśnie Ymir. Odchowała go krowa Audhumla. Olbrzym, słynny z okrucieństwa, został zamordowany, ale z jego ciała powstał świat, w którym żyjemy.
Z kolei jeden z przydomków hinduskiego boga Wisznu to Narajana – „narodzony z wody”. Pod tym imieniem jest uznawany za początek wszechrzeczy. Wisznu pojawia się na ziemi pod postacią kolejnych awatarów – pomiędzy tymi momentami śpi w splotach kosmicznego węża Ananta, unosząc się w praoceanie, obrazującym chaos i nieświadomość.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.