Gdy masz wrażenie, że mimo starań ciągle jakieś kłody walą ci się pod nogi, wciąż coś idzie nie tak, chociaż nie ma racjonalnych przyczyn nieszczęścia, poszukaj ratunku poza racjonalną rzeczywistością. „Wróżka” w tym pomoże.
Właściwie przez całe życie nie opuszcza mnie wrażenie, że znajduję się nie tam, gdzie być powinnam i robię nie to, co jest dla mnie przeznaczone. Że coś koło mnie przepływa, ale nie wiem, co to jest, że coś mi umyka bezpowrotnie, a ja nie wiem, dlaczego… W związku z tym cały czas czuję jakiś niedosyt i ciągły niepokój. Gdy skończyłam 40 lat, uczucia te jeszcze się nasiliły, a do tego przyplątały się choroby. Coraz poważniejsze i trwające coraz dłużej.
Postanowiłam odkryć przyczynę tego stanu i znaleźć właściwą dla siebie drogę. Zaczęłam interesować się rozwojem duchowym. Przeczytałam mnóstwo książek na ten temat. Pewne rzeczy zrozumiałam, inne ułatwiły mi życie. Założonego celu jednak nie osiągnęłam. W międzyczasie okazało się, że data urodzenia, którą się posługuję (24.05.1957), jest błędna. Rok i miesiąc się zgadzają, ale dzień został przez pomyłkę źle zapisany. Zaczęłam podejrzewać, że może to z tego powodu czuję się taka zagubiona i nieprzystosowana. Niestety, nie mam już możliwości ustalenia prawdziwej daty moich urodzin. Co robić?
Małgorzata
reklama
Ukryte pragnienia: Jak rozmijamy się z marzeniamiNiewielkie różnice w pani dacie urodzenia nie są „groźne”, zmieniają tylko domenę osobowości – może pani być np. trochę bardziej stabilna lub chwiejna emocjonalnie. Natomiast nie wpływają znacząco na pani los, predyspozycje do chorób ani fundamentalne cechy osobowości. Astrolog może – analizując najważniejsze wydarzenia z pani życia – zaproponować swoją wersję daty urodzenia.
Ale ja proponuję zająć się ważniejszymi problemami: relacjami z ludźmi, swoim związkiem i zdrowiem. Takie problemy wynikają zazwyczaj z konfliktu między dążeniami osobowości a losowymi wydarzeniami determinującymi nasze życie. Kiedy sprawy nie układają się po naszej myśli, zaczynamy się doszukiwać przyczyn np. w reinkarnacji. Numerologia i astrologia dobrze naświetlają różnicę między tym, czego oczekujemy, a tym, co przynosi życie.
Wrażenie, że nie żyjemy w odpowiednim czasie i miejscu, zaczyna nam doskwierać wtedy, gdy nie mamy dobrej karmy i nie spotykamy dobrych mentorów, którzy zachęcaliby nas do słuchania siebie i swoich pragnień. Żyjąc w złej karmie, zmuszeni jesteśmy pobierać całą naukę z negatywnych doświadczeń i kar za popełniane błędy. Często stoją za tym złe wybory, wymuszane przez otoczenie i najbliższych.
W dzieciństwie decydują za nas rodzice – zgodnie ze swoim doświadczeniem i systemem wartości. Jednak ich brak zrozumienia dla nas lub ich ograniczenia karmiczne powodują, że popychają nas w kierunku, który nie pozwala na realizację siebie. Również dobór partnera niezgodnego z naszą osobowością może doprowadzić do sytuacji, w której dwoje ludzi próbuje iść w różnych kierunkach, ściągając siebie nawzajem z najlepszej dla każdego z nich drogi. Można tego uniknąć jedynie wtedy, gdy partnerzy mają wspólne cele. Na szczęście każdy, kto ma podobny problem, może – stosując techniki rozwoju osobistego i duchowego – poprawić swoje stosunki z innymi.
Michał KinaszPsychoterapeuta, psychoanalityk jungowski, członek European Association for Psychotherapy, specjalista w dziedzinie psychosomatyki, jogoterapii, chi-gung terapii, astrologii awestyjskiej i medycyny tybetańskiej, opracował autorską metodę leczenia chorób psychosomatycznych
dla zalogowanych użytkowników serwisu.