Strona 1 z 2
Powitanie Słońca przez wieki stanowiło sekret Wschodu, było przeznaczone dla wtajemniczonych i praktykowane jedynie w aszramach, czyli indyjskich klasztorach. Dziś dostępne jest wszystkim.
Po II wojnie światowej zainteresowani hatha-jogą ludzie Zachodu poprosili Swami Sivanandę, jednego z największych joginów XX wieku, filozofa i lekarza medycyny zarazem, aby udostępnił im tajemniczą Surya Namaskar – specjalny zestaw ćwiczeń, który praktykuje się wraz z mantrami (słowa, które działają na nasz organizm przez dźwięk i treść). Przed rozpoczęciem cyklu wymawiano w myśli – bo mantry działają nawet wtedy, gdy się je wymawia bezgłośnie – 12 mantr, z których każda była pochwałą słońca, harmonii i życia.
Dopiero potem przystępowano do ćwiczeń, co zmuszało przez dłuższą chwilę przed treningiem do skupienia się i wyrównania oddechu. Również przed wykonaniem każdej asany trzeba było wymówić mantrę. Pierwsze trzy to: Om Mitraya Namah, Om Ravaye Namah, Om Suryaya Namah – co oznacza: składam hołd słońcu, które daje nam życie, jest przyczyną wszystkich przemian, obdarza nas energią.
Sivananda, udostępniając ćwiczenia Surya Namaskar z mantrami, powiedział: „Współcześni ludzie Zachodu nie muszą się zastanawiać nad treścią mantr. Udostępniam je, gdyż nie ma powodu, by były sekretem. Jeśli ktoś chce, może je wymawiać, jeśli to mu pomaga w skupieniu, ale doskonałe rezultaty zdrowotne osiągnie się też, uprawiając same ćwiczenia”. Każde z 12 ćwiczeń symbolizuje miesiąc, a cały cykl – rok. Cykle te przypominają o rytmicznej przemianie pór roku, o ciągu narodzin, życia i śmierci, o rytmie systemu słonecznego.
(wg książki Maliny Michalskiej „Hatha-joga dla wszystkich”, W-wa, 1972)
reklama
Mój nauczyciel mawia: „Kto chce wzmocnić ramiona, niech robi dużo Powitań Słońca”. Tak, ta dynamiczna sekwencja asan wzmacnia ciało, buduje jego wytrzymałość, uelastycznia i wzmacnia mięśnie oraz więzadła kręgosłupa. Ale to nie jedyny profit z Surya Namaskar, bo ta najstarsza znana sekwencja pozycji jogi poprawia funkcjonowanie układu oddechowego, nerwowego i krążenia, pomaga w trawieniu. Normalizuje też pracę gruczołów wydzielania wewnętrznego. Do tego dodaje energii i witalności, co stanowi wspaniałe przygotowanie do wiosny.
Dlaczego tak się dzieje? Bo wykonując Powitania Słońca, masujemy organy wewnętrzne, zmniejszamy napięcie klatki piersiowej i dajemy sobie możliwość głębokiego oddychania – dzięki nim oddech staje się bardziej rytmiczny, pogłębia się i wydłuża. Wysyłając energię do każdej komórki ciała, oczyszczamy organizm z toksyn, zwiększamy odporność na stres, zapewniamy sobie głęboki, regenerujący sen.
Ten dynamiczny cykl asan można znaleźć we wszystkich publikacjach poświęconych jodze, asany weń wchodzące trochę się różnią w zależności od tradycji szkoły jogi, ale szkielet jest wszędzie ten sam – 12 asan, które wykonuje się, płynnie przechodząc jedna do drugiej, skoordynowane z oddechami.
Pozycje Surya Namaskar przygotowują ciało do głębszej praktyki asan, warto więc ich spróbować, gdy twoja przygoda z jogą dopiero się rozpoczyna. W zależności od tego, czy wykonuje się je w szybkim, czy w wolnym tempie, mogą rozgrzewać ciało albo je wyciszać. Kilka dni temu zadzwoniła do mnie znajoma instruktorka jogi (a piszę ten tekst w środku zimy), że przy takiej smętnej pogodzie nic jej się nie chce, a najmniej prowadzić zajęcia.
– Ja w takie dni zaczynam sesję jogi od Powitań Słońca – odpowiedziałam. Wieczorem przysłała esemes: „Ciekawe, jak się będę czuła jutro, teraz mogę góry przenosić. W sumie w dwóch grupach zrobiłam 60 SN (Surya Namaskar). Oni po 30”. Następnego dnia, kiedy zapytałam, czy w dalszym ciągu czuje przypływ energii, odpisała: „Trochę czuję to w ciele i dłużej spałam, ale wyjście na pluchę już mnie nie przerażało”.
Zaczynać należy od jednego lub dwóch cyklów, potem przechodzi się do sześciu lub 12, a jeszcze później można dojść do 108 cyklów, które stanowią dzienną dawkę dla naprawdę wytrawnych joginów (można to zobaczyć na YouTubie). Nie przedawkuj na początku, szczególnie jeśli twoje ciało ma ponad 40 lat. A jeśli jesteś w ciąży, masz właśnie miesiączkę – w ogóle nie praktykuj Powitania Słońca.
Układu nie powinny wykonywać też osoby z nadciśnieniem tętniczym, przepukliną, zakrzepowym zapaleniem żył. Zachowuj także ostrożność, jeśli masz problemy z kręgosłupem i ze stawami. Wtedy lepiej zapytać lekarza, czy możesz ćwiczyć te asany. Jeżeli już się zdecydowałaś – wykonuj najpierw łatwiejszą wersję. Z najnowszych badań naukowych jednoznacznie wynika, że nic tak dobrze nie wpływa na zniwelowanie kłopotów z kośćmi i stawami, jak umiejętnie dawkowany ruch.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.