Ci przeklęci bluźniercy

Kiedyś za szarganie religijnych symboli i podważanie dogmatów wiary trafiało się na stos. Dziś grozi za to grzywna w wysokości stu tysięcy złotych albo dwa lata więzienia.

Joanna Krupa na reklamie organizacji PETA namawiała do adopcji bezdomnych psówTakiego anioła świat jeszcze nie widział! – krzyczały nagłówki amerykańskich gazet, kiedy Joanna Krupa na reklamie organizacji PETA namawiała do adopcji bezdomnych psów. Gdy ateistom oczy wychodziły z orbit, środowiska chrześcijańskie oskarżały polską anielicę o świętokradztwo.

Modelka nie dość, że zbezcześciła anielskie skrzydła, to była ubrana jedynie w krucyfiks. Krupa tłumaczyła, że niczego się nie wstydzi, bo postępuje zgodnie z… naukami Jana Pawła II, który zalecał traktować ciało jak „dzieło sztuki”. Świat nabrał powietrza w płuca, czekając na reakcję Kościoła. Papież puścił to mimo oczu i uszu, i modelce się upiekło. Dawniej prowokacja ta kosztowałaby ją życie.

W XVII wieku w Rzeczypospolitej dostawało się „czapę” za samo podejrzenie o obrazę uczuć religijnych, na przykład za nieudowodnioną kradzież Najświętszego Sakramentu. Współcześni bluźniercy mają więc o niebo lepiej niż szlachetnie urodzeni Zakrzewski i Bogdaszewski, których w XVI-wiecznym Krakowie spalono na stosie za – jak napisano w księgach sądowych – „niegodną chrześcijan obrazę symboli religijnych”.

Polskie piekło

Rozpoczęły się właśnie najgłośniejsze procesy w sprawie obrazy uczuć ostatnich lat. Na ławie oskarżonych zasiadają: Adam „Nergal” Darski, lider zespołu Behemoth, oraz Dorota „Doda” Rabczewska. On za to, że podczas koncertu nazwał Pismo Święte „księgą kłamstw”, a potem podarł je na strzępy, ona – za kpiny z ewangelistów w jednym z wywiadów.

reklama

Doda nigdy nie kryła, że lubi skandal dla skandalu, ale na razie nie starczyło jej odwagi, by jak Madonna wić się na krzyżu podczas koncertów. Co innego Nergal, który od dawna ma przyklejoną łatkę pierwszego satanisty III RP i choć deklaruje, że jest ateistą, przedmiotem jego ataków niezmiennie jest Kościół katolicki. Każdy występ swojej piekielnej sfory zapowiada słowami: „Jesteśmy pięścią wymierzoną w oblicze Boga”, a potem charczy: „Przybyłem, by uwieść Twe Anioły/Zrodziłem się, by zgwałcić święte łono Twej matki” albo „Chwała mordercom (św.) Wojciecha”. Kwestią czasu było więc, kiedy ktoś zaciągnie Darskiego do sądu.

Adam „Nergal” Darski, lider zespołu BehemothTeraz, dzięki Ryszardowi Nowakowi, przewodniczącemu Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, orędownik diabła na własnej skórze przekona się, jak wolno działa polski wymiar sprawiedliwości. Sprawy o obrazę uczuć religijnych ciągną się bowiem zdecydowanie dłużej niż afery korupcyjne z udziałem polityków. Proces artystki Doroty Nieznalskiej i jej kontrowersyjnej „Pasji” – kolażu, przedstawiającego męskie przyrodzenie wpisane w symbol krzyża – trwał osiem lat. Jeśli sąd zechce zanalizować wszystkie utwory Darskiego oraz publiczne wypowiedzi muzyków Behemotha, może się okazać, że na prawomocny wyrok poczekamy 20 lat. Mniej więcej tyle, ile trwa wywrotowa kariera Nergala.

Aby trafić do sądu za obrazę uczuć religijnych, nie trzeba jednak dwóch dekad wypełnionych nieprzystojną treścią – wystarczy kilka minut. Przekonali się o tym maturzyści z Jastrzębia, którzy 30-letnim polonezem z obciętym dachem wybrali się na przejażdżkę po rodzinnym miasteczku. Prowodyr wystąpił w białym przebraniu, wysokiej czapie ozdobionej krzyżem i z kijem hokejowym w ręku. Gdy potem film z tej eskapady trafił do internetu pod tytułem „Papamobile”, młodzieńcy z Jastrzębia stali się prawie tak sławni, jak Darski i Rabczewska.

Gwałtowną karierę przerwali ich nauczyciele. Grono pedagogiczne Zespołu Szkół im. – nomen omen – Jana Pawła II szybko zidentyfikowało podopiecznych i podniosło larum. Do akcji wkroczyła prokuratura i policja. Filmowcy amatorzy usłyszeli zarzuty z tego samego paragrafu Kodeksu Karnego co Darski, Rabczewska i Nieznalska: „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Średniowieczne metody

Według badań przeprowadzonych przez CBOS, Polacy są bardziej czuli na obrazę uczuć religijnych niż Brytyjczycy i Niemcy, ale mniej – i tu zaskoczenie – niż mający obsesję na punkcie świeckości Francuzi. W kwietniu tego roku w Awinionie to właśnie oni porwali na strzępy pracę Andresa Serrano „Piss Christ”. To zdjęcie plastikowego krucyfiksu, zanurzonego w słoiku wypełnionym moczem, bulwersowało opinię publiczną od 24 lat – przy nim nawet słynna rzeźba Maurizia Catellana, przedstawiająca Ojca Świętego przygniecionego meteorytem, wydawała się sztuką niemal sakralną.

Źródło: Wróżka nr 9/2011
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl