Dobra oliwa, sałatka z serem, sok pomidorowy z cytryną – nikt nie wynalazł złotego środka na tupot białych mew. My polecamy ziołowe dodatki do warzyw i owoców. Ukoją ból głowy, brzucha i nerwy.
Zaczyna się zawsze niewinnie – lampka wina na powitanie, pita ostrożnie, małymi łykami, żeby napój nie zafarbował na granatowo zębów i nie zniweczył misternego makijażu. Potem lampka druga i trzecia, pełna kultura, do jedzenia. Ale w czasie tańców hamulce nieco puszczają – niby po trochu, ale wypijamy parę drinków, ktoś nam poda jakieś piwo, bo szaleńcze korowody sprawiają, że chce się pić. Od jednego piwka jeszcze nikt nie umarł!
Wreszcie ukoronowanie imprezy – bąbelki o północy. Raczej nie szampan, zwykle słodkawe musujące wino. Dla wielu imprezowiczów gwóźdź do trumny i zwiastun kaca giganta, który zwali następnego dnia z nóg. Skąd się to bierze? Dlaczego tak niszczy? Za jakie grzechy?
No cóż, kac to poniekąd konsekwencja dobrej zabawy, a raczej… brykania bez głowy. Panie na przykład przed wielkim wyjściem starają się zadbać o talię (chociaż mogły się odchudzać przez ostatni miesiąc) i nic nie jedzą. Potem wystarczy lampka wina, żeby zmącić myśli na tyle, że stanowczo za szybko sięgają po następną albo drinka. Tymczasem czerwone wino, pite wolno – lampka na godzinę – do jedzenia nie spowodowałoby wcale spustoszenia w głowie (nazywanego obrazowo bałaganem na strychu lub tupotem białych mew).
Panowie z kolei wykazują się kompletną nonszalancją. Wydaje im się, że zjedzenie przed wyjściem z domu szprotek wraz z olejem załatwi sprawę, że wypiją morze wszystkiego, co znajomi naleją do kieliszka, i nic. A tu, niestety, konsekwencje bywają okrutne, bo zamulona rybami wątroba zaczyna strajk. Nie nadąża z trawieniem, więc podtrutym ciałem wstrząsają mdłości i inne konwulsje. Odwodnienie z kolei sprawia, że obkurcza się mózg, a podrażnione włókna nerwowe powodują nieznośny ból głowy i światłowstręt.
Koktajl pomidorowy
Weź po pół szklanki soku z kapusty kiszonej i pomidorowego, łyżeczkę mielonego kminku, sól, pieprz, kilka kropli cytryny, kilka kostek lodu. Wymieszaj i wypij. Powtarzaj tak często, jak trzeba.
Sok z buraków
Wyciśnij sok z buraków i marchwi, wymieszaj w proporcjach 2 : 1. Na szklankę weź roztarty z solą ząbek czosnku, łyżeczkę soku z cytryny, łyżeczkę posiekanej natki pietruszki, szczyptę kminku. Napój orzeźwia i oczyszcza. Nie tylko po imprezie.
Mus bananowy
Weź 2 dorodne banany i szklankę mleka kokosowego (jeśli nie masz, 2 łyżki wiórków zalej szklanką gorącego mleka, wystudź i odcedź). Zmiksuj owoce z mlekiem i szczyptą mielonego cynamonu. Mus uzupełnia braki potasu i soli mineralnych.
Rosyjska syta
Weź litr wody, 200 g miodu, po 5 goździków, liści laurowych i plasterków świeżego imbiru, płaską łyżeczkę cynamonu. Wymieszaj miód z wodą, zagotuj i zostaw na małym ogniu na 20 minut, dodaj korzenie i gotuj jeszcze przez 5 minut pod przykryciem. Zestaw, ostudź, przecedź przez gazę. Lekko podgrzej i pij.
Prowansalski spokój
Weź po łyżce kwiatów lawendy i suszonych liści melisy, zalej 2 szklankami wrzątku, zostaw na 10 minut, przecedź, dosłódź miodem. Pij tak często, jak możesz. Łagodzi kołatanie serca, poprawia nastrój.
Zupa cytrynowa
Zagotuj 2 szklanki kurzego bulionu z sokiem cytrynowym, pieprzem, plasterkiem imbiru i goździkiem. Podawaj z plasterkami cytryny i jajkami przepiórczymi. Możesz posypać siekaną natką pietruszki lub kolendry.
Omlet ziołowy
Roztrzep z solą i pieprzem 4 jajka, dodaj posiekaną dymkę, nieco listków mięty i pietruszki. Stop na patelni 2 łyżki masła, wylej masę jajeczną i smaż po trzy minuty z każdej strony. Podawaj do bulionu lub soku pomidorowego.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.