Myślisz, że każda miłość z czasem blaknie, a romantyczne uniesienia są możliwe tylko w pierwszych miesiącach związku?
Nieprawda! Nawet po wielu latach małżeństwa można się kochać na zabój!
Romantyczna miłość, która nie blednie z upływem lat, nie jest wymysłem poetów i wróżek, tylko czymś, co zdarza się w realnym życiu – przekonują Bianca P. Acevedo i Arthur Aron, amerykańscy psychologowie z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara. Przeprowadzili badania, w których wzięło udział ponad sześć tysięcy kobiet i mężczyzn – w różnym wieku i z różnym stażem w związkach.
Okazało się, że są pary nawet po kilkudziesięciu latach wspólnego życia zachowujące się jak świeżo zakochani. Jak udało im się utrzymać siłę uczucia?
Może ich tajemnica tkwi w tym, że namiętność i zakochanie potrafili zamienić w intymność? Jak twierdzi Bogdan Wojciszke, znany polski psycholog i autor książki „Psychologia miłości” (GWP, 2009), najwięcej satysfakcji z bycia razem mają te pary, które pielęgnują intymność, czyli poczucie bliskości, zaufania i przyjaźni.
Jak to osiągnąć? Pierwszy krok jest bardzo prosty: trzeba spędzać dużo czasu we dwoje.
To mit, że liczy się jakość, a nie ilość czasu, jaki poświęcamy bliskiej osobie. Z badań wynika, że pary, które uznały swoje małżeństwo za „mocne i oparte na bliskości”, spędzały ze sobą znacznie więcej czasu niż te, które się rozstały.
Dlatego – mimo nawału pracy, dzieci i obowiązków domowych – raz w tygodniu zaplanujcie dzień lub co najmniej kilka godzin, które będziecie mieli tylko dla siebie. Możecie wybrać się do restauracji, na spacer po okolicy, wyjechać za miasto.
Lub po prostu zostać w domu: przytulić się do siebie i obejrzeć razem film, przygotować wspólnie kolację, włączyć muzykę, która przypomni wam pierwsze randki. Nieważne, gdzie spędzicie ten czas. Ważne, byście byli razem i robili coś, co sprawia wam przyjemność.
– Tak naprawdę niewiele par dostrzega, że oddalają się od siebie, bo się ze sobą nudzą – twierdzi Bogdan Wojciszke. Z biegiem lat przyzwyczajamy się do tego, że wszystko o sobie wiemy. Rutyna zastępuje entuzjazm. Nic dziwnego, że jest tak wiele znudzonych sobą par, które podniet szukają poza domem.
Jak nie stać się jedną z nich? Wspólnie robić coś nowego. Według Arthura Arona, psychologa z uniwersytetu w Toronto, współne podejmowanie wyzwań wzmacnia przekonanie, że bycie razem jest fajne. Badacze zaprosili pary biorące udział w eksperymencie na salę gimnastyczną. Połowa z nich miała do wykonania zadania łatwe i nudne, np. toczenie piłki. Pozostali musieli bardziej się wysilić: z prawą dłonią przywiązaną do lewej dłoni partnera i kostką partnera przywiązaną do kostki partnerki, utrzymując (bez użycia rąk) między swoimi ciałami dużą poduszkę, przechodzili przez przeszkody. Gdy później zmierzono poziom satysfakcji ze związku, w drugiej grupie okazał się on znacznie wyższy.
Czy chodzi więc o to, by zaciągnąć partnera na tor przeszkód? Nie. Potraktujmy ten eksperyment jako inspirację i znajdźmy to, co dla obydwojga jest najbardziej pasjonu-jące. Dla jednych może to być nauka nurkowania i coroczne wyjazdy na rafy koralowe. Dla innych wspinanie się po górach, gra w brydża lub nauka tańca. Chodzi o to, by stawiać przed sobą nowe wyzwania i wspólnie dążyć do sprostania im. Bo robienie razem czegoś ekscytującego to najlepsza odtrutka na zabójczą dla związku nudę.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.