Biuro, dom, mieszkanie, samochód, czyli miejsca, w których najczęściej przebywamy, ich wygląd, kolory, rozplanowanie, wyposażenie, stan – to wszystko ma na nas wpływ. Porządek to najlepsza rzecz, jaką możemy sobie podarować. Energię poprawi w nim kryształ, palenie szałwii i lawendy – mówi WRÓŻCE przewodniczka duchowa Diana Poteralska-Łyżnik*.
Ważne jest to, z czym przychodzimy na świat, co ze swoimi talentami zrobimy i przestrzeń, w której żyjemy. Te trzy aspekty według filozofii dalekowschodniej w równym stopniu decydują o tym, co nas spotyka.
Biuro, dom, mieszkanie, samochód, czyli miejsca, w których najczęściej przebywamy, ich wygląd, kolory, rozplanowanie, wyposażenie, stan – to wszystko ma na nas wpływ. Na zdrowie, karierę i relacje z ludźmi.
Jak zaaranżować wnętrze, by kumulowało dobrą energię?
Polecam przestronne, jasne wnętrza, mieszkania na planie kwadratu i prostokąta, szerokie wejścia, duże okna – bo to przestrzeń, po której energia ma szansę w miarę swobodnie przepływać. Blokują ją szafy ustawione tuż przy drzwiach, wąskie korytarze. Jeśli więc mamy wrażenie, że nasze mieszkanie czy biuro dusi się, powinniśmy rozważyć przearanżowanie wnętrza, pomalowanie ścian na jasne kolory, doświetlenie pomieszczeń, poszerzenie drzwi, a nawet zburzenie jednej czy kilku ścian.
Uwaga, jeśli na wprost drzwi mamy okno z balkonem, energia, która wpadnie do domu, natychmiast z niego wypadnie. Takie okno najlepiej wtedy przysłonić roletą.
Jak urządzić przyjazny dom?
Dom powinien być urządzony pod głowę rodziny, tego człowieka, który jest najbardziej odpowiedzialny za jego utrzymanie, bezpieczeństwo, stabilność. Aranżując przestrzeń, warto mieć na uwadze, że tu niczego nie da się ustalić raz na zawsze.
reklama
Praca nad energią przestrzeni to proces, który nigdy się nie kończy. Bo na to, jak ona działa na nas, mają też wpływ pory roku, kondycja, nastrój i etap życia, na jakim jesteśmy, a także układ gwiazd. To, co w jednym roku będzie nam sprzyjało, w innym może być wrogiem. Przechodzimy okresy smutku, zagubienia, kiedy dobrze czujemy się w ciasnych pomieszczeniach. Otaczamy się wtedy przedmiotami, jakbyśmy budowali gniazdo. Ale są i takie, kiedy bardziej potrzebujemy ascetycznych, minimalistycznych przestrzeni zalanych światłem, rozmachu, oddechu.
Dobrze sprawdza się wszystko, co poprawia nam nastrój. Teraz mamy modę na oszczędność w przedmiotach. Ale nie ma nic złego w ich kolekcjonowaniu, otaczaniu się nimi. Tyle że one muszą żyć. Trzeba je odkurzać, przenosić, podnosić.
Jak oczyścić energię we wnętrzu? Na atmosferę we wnętrzu pozytywnie wpłynie zawieszony w oknie
kryształ. Będzie błyszczał, robił nam tęczę. Starą metodą na oczyszczanie energii jest palenie
lawendy lub
szałwii. Przypala się ją od woskowej świecy i dymem tlącego się ziela okadza się najpierw siebie, a potem po kolei każde pomieszczenie w naszym domu.
Wnętrze można też oczyścić, paląc
woskowe świece oraz
kadzidła, a raz na jakiś czas
agnihotrę – uzdrawiający ogień według ajurwedy, starożytnej nauki. Pomaga zredukować stres, poprawia stan zdrowia i podnosi poziom pozytywnej energii nawet w promieniu 2 kilometrów. Agnihotrę robi się z ziół, suszonego krowiego nawozu i ghee (klarowanego masła), używanego w medycynie ajurwedyjskiej jako składnik wielu leków. Wszystko to można kupić w internecie i niektórych azjatyckich sklepach.
Palenie agnihotry to indyjski zwyczaj, ale dom możemy oczyścić również tak, jak robiły to dawniej nasze prababki, a mianowicie rozsypując w każdym rogu garść soli. Pozostawiamy ją tam na kilka dni, żeby wchłonęła to, co brudzi nam energię. Potem należy sól zamieść i oddać ziemi, to znaczy rozsypać w ogrodzie czy parku albo zakopać – nigdy nie wyrzucamy jej do śmieci.
Można też w każdym rogu domu czy w pracy umieścić kryształy w różnych intencjach – na zdrowie, na dobrobyt, na to, żeby interesy dobrze szły, na spokój umysłu. Energię odświeżamy, wpuszczając do wnętrz powietrze.
DOBRE RADY
* Warto w pomieszczeniu mieć paproć, drzewko szczęścia, orchidee.* Muzyka także oczyszcza energię w pomieszczeniach! Nie bójmy się dźwięków buddyjskich dzwonków, bębnienia ani klaskania – wszystko to pomoże wprawić energię w ruch.
* A co energię w pomieszczeniach zakłóca? Kurz, porozrzucane na podłodze szpargały, wystające kable, walające się w kącie żelazko. Sprzątanie to najlepsza rzecz, jaką możemy dać swojej przestrzeni.
* W toalecie zawsze należy trzymać zamkniętą klapę na muszli klozetowej. Mówi się nawet, że przez otwartą ucieka bogactwo. Żeby poprawić energię tej części domu, można
muszlę obłożyć sporymi polnymi kamieniami. Zatrzymują fortunę!
* Kamienie wzmocnią też wejście do domu. Wystarczy dwa większe okazy o łagodnym, obłym kształcie położyć na zewnątrz pod dzwiami, tak, żeby jeden był po jednej, a drugi po drugiej ich stronie.
* Jeśli w domu ktoś zmarł, nie da się szybko przywrócić dawnej energii. Cierpienie puszcza powoli. Rytuał oczyszczenia wymaga wtedy skupienia i cierpliwości. Najlepiej palić woskowe świece przez 40 dni, kiedy dusza ludzka jest jeszcze w pobliżu swoich bliskich i miejsc, które odwiedzała za życia. I palić kadzidła oraz modlić się i medytować. Rytuały oczyszczenia są też potrzebne w miejscach, gdzie zdarzyło się nieszczęście, gdzie ktoś długo cierpiał, chorował.
* Warto oczyścić także ziemię, na której stoi dom. Tam, gdzie kiedyś były cmentarze, nie powinno się budować, bo to przestrzeń służąca ciszy i odpoczynkowi. Tu nigdy nie będzie przepływała życiodajna energia.
* Jeśli za oknem mamy wysoki blok, słupy telegraficzne, drzewa zasłaniające budynek czy dużą ulicę, to może to źle wpływać na naszą energię. Odetniemy się od tego, wieszając w oknach rolety, żaluzje, ustawiając na parapetach lampy i duże świeczniki.
* Żółty, czerwony, pomarańczowy – to kolory dobre do kuchni. Podniosą temperaturę jedzenia.
* W sypialni sprawdzą się kolory pastelowe, uspokajające. Chińczycy niegdy nie malują jednak sypialni na kolor brzoskwiniowy, bo uważają, że powoduje niewierność.
* Gabinet i biuro najlepiej pomalować na biało lub niebiesko, ponieważ te barwy sprzyjają koncentracji.
*Diana Poteralska-Łyżnik
Jest doulą, instruktorką gimnastyki słowiańskiej, prowadzi kręgi i warsztaty dla kobiet. Konsultantka chińskiej astrologii, prowadzi także sesje terapii regresyjnej LFt. Jest certyfikowaną liderką jogi śmiechu. Zasiada w kręgu szamańskim Joanny Rus.
spisała: Katarzyna Szczerbowska
ilustracja: Ruth Niedzielska
dla zalogowanych użytkowników serwisu.