Gdy spotykają się Pluton i Mars, dwie planety reprezentujące silną męską energię, zmienia się życie. Jak to się przejawia?
* * *
No, nie było to miłe zebranie. Menagerka Agnieszka podsumowała kwartalne wyniki zespołu, które nie wyglądały imponująco. Nie w tym jednak rzecz. Jej zachowanie było eksplozją mobbingu. Zastraszała i obrażała niektórych pracowników przy reszcie grupy, szantażowała.
Kiedy menagerka skończyła mówić, zapadła cisza. Dopiero po chwili odezwała się Dorota: „Dziękujemy, że szczerze powiedziałaś, co sądzisz o nas i naszej sytuacji. Odwdzięczę się również szczerością". I powiedziała, co o tym wszystkim myśli. O tendencyjności zestawień, o tym, że tak młoda firma potrzebuje sporo czasu, żeby zaistnieć na rynku, o warunkach pracy. I o tym, co czują nieludzko traktowani pracownicy. Przedstawiła również swoje pomysły dotyczące zwiększenia sprzedaży. Mówiła to spokojnie, ale stanowczym tonem, a jej argumenty były przemyślane i rzeczowe.
Menagerka była wyraźnie zaskoczona. Inni pracownicy też postanowili podzielić się swoimi przemyśleniami. Pod koniec spotkania wszyscy, łącznie z przełożoną, uzgodnili, co trzeba zrobić, żeby osiągnąć lepsze wyniki. I po zebraniu gratulowali Dorocie.
Gdy Dorota wracała do domu swoim starym samochodem terenowym, czuła, że prowadzi pewnie. Nie, nie ryzykowała na drodze. Ale opuścił ją strach, który zwykle towarzyszył jej, kiedy prowadziła. Zauważyła, że czuje się tak od niedawna.
Kilka dni temu niespodziewanie wsiadła do auta i pojechała do rodziców. Odczuwała głęboką potrzebę powiedzenia im, co myśli o ich pomysłach na temat podziału majątku między nią a młodszym bratem. Niby chcieli to uregulować, ale ciągle zmieniali zdanie. Dorota chciała po prostu wiedzieć, na czym stoi.
reklama
Zdumieni rodzice stwierdzili, że jej nie poznają. Ona sama czuła się jak nowo narodzona. Jakby wcześniej – w pewnym sensie – wcale nie żyła. Nagle zrozumiała, że ma zdolności menagerskie, że interesuje ją graficzne projektowanie, że marzy o budowie domu... I wreszcie czuje, że może to wszystko osiągnąć.
Co działo się do tej pory? Dlaczego teraz ma wrażenie, że przespała swoje 35-letnie życie? Od niejednej osoby słyszała, że wszystko zapisane jest w gwiazdach. Teraz wreszcie postanowiła to sprawdzić.
Kiedy Pluton napiera na Marsa, pojawia się moc! komentarz astrocoacha Aleksandry Nowakowskiej
Dorota na początku wizyty powiedziała, że nie wie, co się z nią ostatnio dzieje. Stała się odważna, nie boi się mówić, co myśli. Jest pewna siebie. Wstąpiła w nią nowa energia. Oczywiście cieszy ją to, ale chwilami przeraża. Dotąd raczej podporządkowywała się rodzicom, nauczycielom, przełożonym. Często w wielu sprawach, na których jej zależało, robiła krok do przodu, a potem coś ją blokowało i wycofywała się. Teraz czuje, że coś się zmienia. Co takiego? Co ma zrobić z wewnętrzną siłą, która się w niej budzi? Tak wiele chciałaby zdziałać. Czy w końcu jej się uda?
W horoskopie wyraźnie widać, że Dorota podlega tranzytowi Plutona, który tworzy koniunkcję z jej urodzeniowym Marsem. To znaczące spotkanie dwóch planet reprezentujących męską energię. Pluton z wielką siłą zmienia człowiekowi życie.
Nie zawsze doświadcza się tego tranzytu, ponieważ planeta ta porusza się niezwykle wolno. Dorota właśnie zaczęła odczuwać skutki jego działania na swojego Marsa w horoskopie urodzeniowym, który jest magazynem energii witalnej człowieka. Dzięki niej podejmujemy działania, bronimy się, walczymy, zdobywamy. Ona decyduje też, czy jesteśmy w swoich poczynaniach skuteczni, czy też nie.
Wspomniany Mars jest w kwadraturze z Saturnem i Jowiszem. Te dwa nieharmonijne aspekty przyniosły Dorocie doświadczenie blokad, wycofywania się z działań, a także ich nieskuteczność oraz skłonność do ulegania autorytetom. I chociaż Mars w znaku Koziorożca daje wielką siłę, pracowitość i wytrwałość, to jednak Dorota nie do końca mogła z tego skorzystać, bo uniemożliwiał to Saturn.
Dopiero tranzyt Plutona, któremu podlega od niedawna, przyniósł jej moc oraz okazję do wyzwolenia się z dotychczasowej pasywności. Zaczęła się zachowywać odważnie, zdecydowała się na bunt. To niezbędna faza rozwoju! Stłumiona energia musi znaleźć ujście. Potem nastąpi czas jej wyciszenia i korzystania z niej w sposób świadomy.
Tranzyty Plutona popychają do zmian. Mars Doroty, który przyjął transformującą siłę Plutona, jest w piątym domu jej horoskopu, odpowiada między innymi za ekspresję, szeroko rozumianą twórczość oraz samorealizację. To Dorota podjęła decyzję, że odpowie na ten impuls.
Pluton w kwadraturze do Jowisza dał jej odwagę, konieczną, by wreszcie zaryzykować.
Spotkałam Dorotę po kilku miesiącach. Była już w innej pracy, na stanowisku menagerskim. Miała za sobą trudne, ale korzystne negocjacje finansowe z rodziną. I zaczęła studia podyplomowe z dietetyki.
WR fot. shutterstock
dla zalogowanych użytkowników serwisu.