Lawenda jest klasyczną częścią składową tej znanej mieszanki przypraw. Jeśli chcesz je zrobić samodzielnie, połącz ze sobą suszone kwiaty lawendy lekarskiej, cząber, tymianek, bazylię i koper włoski.
Świeżą lawendę w wazonie postaw przy łóżku – sprawi, że zaśniesz szybciej, lepiej wypoczniesz w nocy i przestaną cię nękać koszmary senne. Gałązki lawendy włożone pod poduszkę – według podręczników magii – mają przyciągnąć prorocze sny. Spróbuj, może już najbliższa noc przyniesie ci odpowiedź na ważne pytanie.
Suszki do domu: o szklanki z ciepłą wodą wsyp 2 łyżeczki saletry do peklowania mięsa i mieszaj aż do rozpuszczenia. W powstałym roztworze zanurz kilka suchych pędów lawendy na 30 minut, poczekaj, aż wyschną. Na koniec zwiąż je w bukiet i powieś przy oknie.
Kadzidełko do ogrodu: kilka suchych pędów lawendy pozostałych po oberwaniu kwiatów zamocz w roztworze saletry i ponownie wysusz. Trociczki podpal delikatnie, by ledwie się tliły. Wbij je do doniczki z ziemią i postaw na balkonie albo w ogrodzie.
UWAGA! Jeśli małe intruzy już zdążyły cię pokąsać, to obolałe i opuchnięte miejsca posmaruj olejkiem lawendowym (nie rozcieńczaj). Zadziała dezynfekująco, zmniejszy ból i swędzenie.
Wełniane ubrania i koce wytrzep, wywietrz na słońcu, a następnie spryskaj olejkiem lawendowym. W szafach zawieś lniany woreczek wypełniony ususzonymi łodyżkami i kwiatami lawendy oraz igiełkami rozmarynu.
Weź 4 garście świeżych kwiatów lawendy, zalej taką ilością 40% alkoholu, by je zakryć. Odstaw na 2 tygodnie, codziennie wstrząsaj naczyniem. Przecedź i przelej do butelki. Jeśli czujesz, że coś cię łapie, zażywaj codziennie łyżeczkę. W razie bólu mięśni lub zapalenia korzonków, nalewką nacieraj bolące miejsca.
Wlej do garnka 3 filiżanki oliwy i wsyp 4 łyżki świeżych kwiatów lawendy. Gotuj na małym ogniu przez 3 godziny, po czym ostudź i przecedź. Przelej do ciemnej butelki. Będzie idealny do leczenia cery trądzikowej, przyspieszy gojenie ran i zadrapań. Używaj go też do masażu ciała i skroni, gdy masz migrenę.
40 kropli olejku lawendowego wlej do butelki z rozpylaczem, dodaj szklankę wody. Wstrząśnij. Spryskuj blaty, klamki, toaletę i przecieraj wilgotną szmatką.
W garnuszku roztop białą świecę. Dodaj kilkanaście kropel olejku lawendowego, kwiaty i posiekane listki lawendy. Wymieszaj i przelej do naczynia, nie zapominając o umieszczeniu w środku knota wykonanego np. z cienkiego sznurowadła zamoczonego najpierw w wosku i ostudzonego. Wystudź.
Łyżkę kwiatów lawendy zalej wrzątkiem i zaparzaj 20 minut. Do garnka z wodą wstaw miseczkę, w której umieścisz: łyżeczkę wosku pszczelego, 3 łyżki oleju z pestek winogron i ½ łyżeczki masła kakaowego. Podgrzewaj na małym ogniu. W naparze z lawendy rozpuść ½ łyżeczki boraksu (to sól mineralna). Powoli dodawaj lawendę z boraksem do mieszaniny w miseczce (wyjętej już z kąpieli wodnej). Cały czas mieszaj. Kiedy mieszanina ostygnie, dodaj 10 kropli olejku cytrynowego. Krem trzymaj w ciemnym szklanym pojemniku i przechowuj w lodówce do 2 miesięcy.
Kaja Ostrowska
fot.: shutterstock
dla zalogowanych użytkowników serwisu.