Czakry to części naszego energetycznego kręgosłupa. Gdy są zablokowane, czujemy się źle. A nasze ciało zaczyna szwankować. Na szczęście możemy tego uniknąć!
Boję się życia. Unikam poważnych decyzji, a nawet błahe, codzienne sprawy wolę zrzucać na innych. I przez wiele lat mi się to udawało.
Najpierw decydowali za mnie rodzice, potem mąż i dzieci. Jednak dobra passa się skończyła – awansowałam w firmie. Początkowo się z tego cieszyłam, ale nagle okazało się, że muszę dokonywać wyborów w oparciu o poufne i tajne informacje. Zawsze omawiałam z mężem zawodowe decyzje, a teraz...
Co mam zrobić, by znaleźć w sobie odwagę? By złożenie podpisu nie kosztowało mnie tyle nieprzespanych nocy? Lubię swoją pracę i nie chcę jej zmieniać z powodu swojej nieudolności.
Alina
Wygląda na to, że nie potrafisz odwołać się do swojej wewnętrznej siły.
Przywykłaś do oddawania decyzji w cudze ręce. Czy zawsze zgadzałaś się ze zdaniem innych? Pewnie nie. Może nawet czasem skutecznie przekonywałaś ich, żeby podejmowali decyzję, która bardziej ci pasowała. Ale jedno pozostawało niezmienne – decyzja była ich, a nie twoja.
Oczywiście, przyczyn tego może być wiele. Na twoim miejscu przyjrzałabym się uważnie piątej czakrze. Tak na początek. Ten wir energii odpowiada bowiem za siłę woli rozumianą jako umiejętność przeciwstawiania się okolicznościom, dążenia do tego, co ważne. Nie chodzi tu tylko o prostą wytrwałość, typu trzymanie się twardo surowej diety (choć to też wielka sztuka). Ale o zdolność odmowy, wyrażenia swojego zdania, nawet gdy większość nie podziela twojej opinii.
Piąta czakra odpowiada także za kontakt z innymi ludźmi.
Czy umiesz być wobec nich szczera w rozmowie? Czy nie składasz obietnic bez pokrycia? Tak jak czwarta czakra zawiaduje naszymi uczuciami, to piąta uczy nas je wyrażać. Zastanów się, kiedy ostatnio powiedziałaś dokładnie to, co chciałaś? Oczywiście, jeśli mogłoby to kogoś skrzywdzić, to pewnie zrobiłaś słusznie. Ale jeżeli zrezygnowałaś z powiedzenia komplementu czy też jakiegoś ciepłego słowa, by się nie ośmieszyć, to już znacznie gorzej.
Nie martw się jednak, możesz temu dość prosto zaradzić. Umów się, sama ze sobą, że każdego dnia powiesz coś miłego i szczerego komuś bliskiemu. Jeśli słowa przychodzą ci z trudem, zacznij od pisania SMS-ów czy e-maili. Jeśli odkryjesz, że wyrażanie własnych myśli i uczuć nie sprawia ci już problemu, przejdź do kolejnego, nieco trudniejszego ćwiczenia.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.