Za każdym razem, gdy zegar wybija północ i zmienia się liczba lat od narodzin Chrystusa, ludzie obiecują sobie zmiany. Rzucę palenie, schudnę, zrobię remont albo zmienię pracę. Jedni dotrzymują słowa, inni nie.
Zastanawiam się, kto chciałby odrzucić obojętność. Czy ktoś w noworocznym postanowieniu pomyślał o psie na łańcuchu czy kocie w piwnicy?
Nie wiem. Ale ani łańcuchów, ani zabitych deskami okienek piwnicznych nie ubywa. A przecież mogłoby być tak pięknie. Wszędzie, nie tylko w naszym domu po remoncie.
To było wiele lat temu. W piękną, sylwestrową noc spod ganku wypasionej willi ruszyły sanie. Taki mały kulig. Stary koń z trudem ciągnął rozgrzaną alkoholem ferajnę. Tym bardziej że do dużych sań dzieciaki poprzyczepiały sanki. Spod kożuchów wyzierały piersiówki. Czerwone twarze pokrzykiwały na woźnicę: – Szybciej! Pognaj szkapę! Koń był starym wygą i nie dał się pospieszyć. Na szczęście jego właściciel nie nadużywał bata. Też był stary i rozumiał, co to znaczy.
Sunęli więc powolutku, a jeden z pasażerów robił się coraz bardziej zirytowany. – Czy to kulig, czy kondukt pogrzebowy! – krzyczał. – Daj mi bracie ten bat, to ja już szkapę nauczę! Nie dostał bata, nawet gdy próbował wyrwać go z rąk woźnicy. Dostał, ale batem.
Rozpętała się awantura. Nikt specjalnie nie ucierpiał, lecz kulig się skończył. Woźnica nie tylko nie mógł liczyć na zapłatę. Trafił do sądu jako oskarżony za napaść na porządnego obywatela. Dostał wyrok w zawiasach. Woźnica, nie porządny obywatel.
Minęły lata i nic się nie zmieniło. Tamten koń już dawno nie żyje. Woźnica, obywatel i sędzia pewnie też. Ale żyje w nas obojętność wobec tych, którzy nie mogą się obronić. Znaczą tylko tyle, ile można z nich wycisnąć. Jeśli nic, to nie są warci nawet bata.
Nie bardzo potrafię to zrozumieć, bo przecież mamy coraz większą wiedzę, powstała rzesza organizacji prozwierzęcych, media trąbią o potrzebie zmiany stosunku do psa, konia, kota. I co? I nic.
Dorota Sumińska
doktor weterynarii,
prowadzi popularne programy o zwierzętach
fot. shutterstock
dla zalogowanych użytkowników serwisu.