Wieczna miłość? Nieskończoność? Wymiana handlowa? Co kryje w sobie obrączka?
„Dopóki śmierć nas nie rozłączy" – przysięgamy sobie przed ołtarzem i wymieniamy się złotymi obrączkami. Czemu akurat obrączkami?
Odpowiedź znaleźć można w znaczeniu, jaki kręgom przypisywali już starożytni. Symbolizowały one wtedy wieczność i nieskończoność. I być może obietnicę wiecznej miłości składali Egipcjanie, gdy wymieniali się uplecionymi z tataraku krążkami.
Warto przypomnieć, że nie odprawiali oni specjalnych ceremonii ślubnych i owe obrączki (kółko było też symbolem słońca i szczęścia) były także sygnałem dla innych, że młodzi są już mężem i żoną.
Rzymianie z kolei uważali wymianę obrączek jako obietnicę złożoną w imię boże, że obie strony wypełnią zawartą umowę handlową. I odtąd przez wieki obrączka kojarzyła się nie tylko ze ślubami, ale również z finansowymi zobowiązaniami.
Nieprzypadkowo w modlitewniku angielskiego króla Edwar-da VI, obok słów „daję ci obrączkę", znajdziemy też kwestię „daję ci to złoto i srebro". W tym momencie, co pewnie spodobałoby się także wielu współczesnym oblubienicom, pan młody wręczał swojej wybrance pękatą od cennego kruszcu sakiewkę.
Na ziemi niemieckiej obowiązywała za to inna przysięga. Tam pan młody, zapewne w trosce o swoją przyszłość, mówił: „i daję ci tę obrączkę jako symbol zawarcia małżeństwa, o ile twój ojciec zapłaci mi tysiąc marek".
Do Polski obrączki przywędrowały około XVIII wieku. Przedtem szlachcic na znak poślubienia obwiązywał pannę młodą pasem. Tym samym na wschodnią modłę chronił ją przed złymi duchami. Wierzono bowiem, że krąg chroni przed istotami niematerialnymi. Szczególnie uważano, by żaden demon nie wszedł w dziecko poczęte w noc poślubną.
Co mówi obrączka
• Gładka – wróży spokojne i szczęśliwe życie
• Rzeźbiona – zwiastuje przeciwności losu
• Potrójna z białego i żółtego złota oraz platyny – pełnia szczęścia – wierność, miłość i przyjaźń
• Zbyt ciasna – zazdrość
• Zbyt luźna – ryzyko zdrady
• Obrączka nie ze złota – dla Irlandczyka pech
Panna młoda nie może pozwolić, by oblubieniec nałożył obrączkę do końca na palec, bo będzie zdominowana w związku. Nie wolno też jej upuścić w czasie ślubu – komu się to zdarzy, ten pierwszy umrze. Podnieść ją może tylko ksiądz, ministrant albo świadek.
Justyna Rudzka
fot: shutterstock
dla zalogowanych użytkowników serwisu.