Kiedy stoi na oknie, od razu czujemy się bezpieczniej. Bo aloes pełni w domu dwie ważne funkcje – rodzinnego lekarza i strażnika.
Dzisiaj mało kto hoduje aloes w domu, bo niby taki niedzisiejszy, babciny. A szkoda, przecież to prawdziwy mocarz, który uwiódł i przemysł farmaceutyczny, i kosmetyczny. W aptecznych (przebadanych zresztą!) recepturach ma zastosowanie w maściach wspomagających leczenie ran, oparzeń i odmrożeń. Uznany z niego środek przeczyszczający i podnoszący odporność. Z farmacji trafił do kosmetyki – jako skuteczny składnik emulsji łagodzących podrażnienia czy kremów na trądzik.
Od dawien dawna uważa się, iż żel wydobywający się z odłamanego liścia aloesu ma właściwości lecznicze – przyspiesza odnowę tkanek. Żołnierze armii Aleksandra Wielkiego – który zresztą posłuchał rady Arystotelesa i podbił wyspę Sokotra tylko dlatego, że rósł tam aloes – żelem z tej rośliny leczyli odniesione w boju rany. Jak dobra była to intuicja, potwierdzają dziś badania – zawiera on aminokwasy, pomagające w regeneracji tkanek, oraz substancje o działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwbólowym.
Żel to jedno. Drugie – sok powstały ze zmiażdżenia i wyciśnięcia całych liści rośliny, łącznie ze skórką zawierającą alonę – substancję o działaniu pobudzającym. O ile żel działa kojąco, o tyle sok drażni jelita, dając efekt przeczyszczający. Nasze babcie robiły na bazie aloesu i wódki nalewki na zaparcia. Dzisiaj sok aloesowy stosuje się także przy zespole jelita drażliwego, owrzodzeniach żołądka, na odchudzanie. Używajmy go jednak rozsądnie. Stosowany bez umiaru może prowokować wymioty, wywołać alergie, a nawet arytmię serca.
reklama
Legenda głosi, że Kleopatra kąpała się nie tylko w oślim mleku, ale też w soku z aloesu, a pudru z tej rośliny używała do rozświetlania cery. Dziś wiemy, że zawiera on saponiny, substancje o właściwościach odkażających i myjących. Dlatego znajdziemy go w składzie mydeł, maseczek czy szamponów. Ze względu na obecność kwasu salicylowego i związków siarki wyciąg z aloesu wykorzystuje się do produkcji preparatów o właściwościach przeciwtrądzikowych. Składnik ten minimalizuje istniejące zmiany oraz zapobiega tworzeniu się blizn.
Przełom nastąpił w latach 30. XX w. Bez umiaru stosowano wtedy promienie rentgenowskie, co prowadziło do owrzodzeń i łuszczenia skóry. Wykorzystanie liści aloesu pospolitego (Aloe Vera) w leczeniu takich oparzeń dawało rezultaty: rany goiły się, nie tworzyły się blizny, odrastały włosy na poparzonej skórze głowy.
Naukowcy z uniwersytetu Miguela Hernándeza w Alicante odkryli, iż żel z aloesu jest doskonałym środkiem konserwującym żywność. Spryskane nim winogrona, przechowywane oczywiście w odpowiedniej temperaturze, zachowały świeżość aż 35 dni, podczas gdy winogrona niepotraktowane aloesem wytrzymały tylko tydzień. Żel aloesowy składa się głównie z wielocukrów, stanowi więc naturalną barierę dla wilgoci i tlenu, które przyspieszają psucie się owoców, oraz zawiera naturalne związki, skutecznie hamujące rozwój bakterii i grzybów.
Wbrew pozorom aloes nie jest kaktusem, lecz członkiem rodziny liliowatych, jak czosnek czy cebula. Ten rosnący na parapetach to aloes drzewiasty i uzbrojony. Do celów leczniczych wykorzystuje się gatunek Aloe Vera. Swoim afrykańskim korzeniom (pochodzi z południowej i wschodniej Afryki) aloes zawdzięcza ważną cechę – niesamowitą żywotność i wolę przetrwania. Oderwany od ziemi, pozbawiony wody, może żyć miesiącami, zachowując świeżość i jędrność. Czasem nawet wtedy rośnie i kwitnie! Potrafi bowiem gromadzić w swych łodygach wodę oraz przeróżne substancje, zarówno odżywcze, jak i trujące. I jedne, i drugie pozwalają mu przetrwać – nie tylko nie zwiędnąć, ale też nie zostać zjedzonym przez zwierzęta.
★ Ochronna moc aloesu Uznawany jest za roślinęodgradzającą świat żywych od świata duchów. Sadzono go dookoła piramid, zaznaczając w ten sposób drogę faraonów ku Krainie Umarłych. Mieszkańcy Ameryki Południowej wierzą, że powieszone nad drzwiami pędy aloesu nie pozwalają duchom przekroczyć progu domu. Mahometanie umieszczali go nad drzwiami, jako symbol siły i wytrwałości. Aloes zapewnia bezpieczeństwo i przynosi szczęście. Jeśli kwitnie, uznaje się, że dom jest pełen dobrej energii, jeżeli usycha, znaczy to, że wchłonął złą energię z otoczenia i przypłacił to życiem. Ustawiony w pokoju gościnnym zapewnia ciepłą atmosferę. Samotnym „osładza” życie, pracującym asystuje w sukcesie. Spalony w czasie pełni księżyca albo zasadzony w domu i przewiązany czerwoną wstążeczką sprowadzi miłość.
★ Aloesowy miód na odporność Z co najmniej trzyletniego drzewka oderwij kilka dolnych liści, wypłucz i połóż na papierowym ręczniku, by wypłynął sok. Przetnij liść wzdłuż i łyżeczką wyskrob miąższ, starając się nie przeciąć skórki, w której może się jeszcze znajdować (przeczyszczający) sok. Miąższ przetrzyj przez sitko, a do powstałej miazgi dodaj dwa razy tyle miodu. Całość przelej do słoiczka i odstaw do lodówki. Jedz po łyżce rano, na czczo.
★ Maska wzmacniająca włosy Wymieszaj w naczyniu 2 łyżki oliwy, łyżkę miodu, pół łyżeczki witaminy E (w płynie) i pół łyżeczki lecytyny. Naczynie umieść w garnku z gorącą wodą i podgrzewaj, aż otrzymasz jednolitą masę. Po ostudzeniu dodaj 4 łyżki soku wyciśniętego z aloesu. Wmasuj we włosy. Po 20 minutach spłucz. Stosuj raz na tydzień.
★ Ulga dla podrażnionej skóry Kuracja łagodzi zaczerwienienie i pieczenie skóry, podrażnionej wiatrem albo mrozem. Weź 8 łyżek stołowych soku aloesowego, 2 jaja, 3 łyżeczki soku z cytryny, 3 łyżeczki cukru, 2 łyżki jogurtu naturalnego. W misce wymieszaj sok z aloesu z jajkami, aż powstanie jednolita masa. Następnie dodaj cukier, jogurt, sok z cytryny. Całość schłodź w lodówce przez kilka godzin. Nakładaj na podrażnioną skórę i pozostaw na niej przez 20-30 minut. Spłucz maskę ciepłą wodą.
★ Środek na zaparcia Oderwij dolne liście (około 100 g). Umyj je i włóż do lodówki. Po kilku dniach wyjmij, obierz ze skórki, pokrój na kawałki i zmiksuj w blenderze. Do powstałego soku dodaj płynny miód (jeśli się skrystalizował, ogrzej go w kąpieli wodnej), 100 ml spirytusu i 100 ml soku z cytryn. Całość wymieszaj, przelej do ciemnych butelek, odstaw w chłodne i ciemne miejsce na tydzień. Pij łyżeczkę 2-3 razy dziennie, na pół godziny przed jedzeniem, aż do ustąpienia objawów.
★ Stop infekcjom intymnym Potnij kilka liści tej rośliny na drobne kawałki, dodaj liście nagietka i babki lancetowatej. Przełóż do termosu i zalej szklanką wrzącej wody. Zakręć termos, odstaw na godzinę. Powstałym naparem przemywaj miejsca intymne.
Maja Antoszewska
fot. shutterstock.com
dla zalogowanych użytkowników serwisu.