W nadmiarze – szkodzi. W umiarze – jest niezbędna do życia. Pozwala cieszyć się smakiem potraw, może być lekiem, kosmetykiem czy środkiem czystości.
Sól kuchenna to chlorek sodu (NaCl). Z wyglądu: miałka, biała (bo oczyszczona), zgodnie z nakazami Instytutu Żywności i Żywienia sztucznie jodowana, co ma zapobiegać powstawaniu u nas woli tarczycowych. Znawcy twierdzą jednak, że taka sól nie dość, że pozbawiona jest bogactwa składników mineralnych charakterystycznych dla „prawdziwej” soli, to jeszcze niewyrafinowana w smaku i nadaje się tylko do gotowania, a nie do dań na surowo. Szlachetniejszy gatunek stanowi sól kamienna – gruboziarnista, nieoczyszczona. Jej zaletą jest bogactwo składników mineralnych, m.in. sodu, który pomaga regulować ciśnienie krwi, i potasu, który wraz z sodem tworzy potencjał elektryczny umożliwiający reakcję komórek na bodźce, zapewniający kurczliwość włókien mięśniowych i przesyłanie impulsów nerwowych. Wadą soli kamiennej jest kolor – szarobury.
Jeśli chce się osiągnąć kompromis między walorami smakowymi a doznaniami estetycznymi, trzeba stosować sól morską, która jod ma naturalny, a nie sztucznie dodany. Niestety w Bałtyku soli jest tyle, co kot napłakał, więc sól morską importujemy z Chorwacji lub Francji, co powoduje jej słoną cenę.
* Dlaczego sól szkodzi? Organizm stara się pozbyć zawartego w soli nadmiaru sodu. Aby to zrobić, zwiększa ilość krwi, co powoduje wzrost ciśnienia. A im wyższe ciśnienie, tym większe obciążenie dla serca i ryzyko uszkodzenia naczyń przez napierającą krew. Powstaje nadciśnienie, ryzyko choroby wieńcowej i zawału serca. Poza tym próba wydalenia sodu z organizmu to duży wysiłek dla nerek, które nie nadążają z pracą, co skutkuje nagromadzeniem wody w organizmie, obrzękami (np. nóg). Z kolei szybkie wydalenie zbędnej wody to ryzyko wypłukania cennych minerałów, np. wapnia (jego niedobór prowadzi do osteoporozy).
* Ile sodu w soli? Sól jest obecna niemal we wszystkich, także słodkich (!) produktach żywnościowych. Jeśli na etykiecie podano zawartość sodu, a nie soli, musisz wartość tę pomnożyć przez 2,5. Np. jeżeli porcja ciastek zawiera 1 g sodu na 100 g, oznacza to, że w tych 100 g jest 2,5 g soli.
Wedle starych polskich wierzeń, aby zapewnić domostwu spokój i dostatek, należało rozrzucić po domu albo wokół niego trochę soli. Znany jest też zwyczaj nacierania solą noworodka, by dać mu siłę i żywotność, a także oddalić od niego złe duchy. W tym celu wkładano dzieciom odrobinę soli do buzi w czasie chrztu. Na Bliskim Wschodzie wspólne zjedzenie soli oznaczało zawarcie przyjaźni do końca życia. Było gwarancją silnych więzi, nie pozwalało na wzajemne obmawianie i knucie, stąd powiedzenie „zjeść z kimś beczkę soli”.
Tradycja mówi, że gdy kobieta przesoli potrawę, to znaczy, że jest zakochana. A jak dziewczyna zapomni postawić solniczkę na stole – że jeszcze długo pozostanie panną. Co ciekawe, tradycyjne wierzenia wzięli pod lupę naukowcy i stwierdzili, że coś w tym jest. Okazuje się bowiem, że nadmiar soli z jednej strony szkodzi naszemu organizmowi, a z drugiej – skutecznie zmniejsza poziom hormonu stresu i podnosi ilość oksytocyny, zwanej popularnie hormonem szczęścia. To ona powoduje, że wzrasta zaufanie pomiędzy dwojgiem ludzi, a to sprzyja łączeniu się w pary i rodzeniu się miłości.
W dawnych czasach sól należała do trudno dostępnych, a więc i drogich towarów. Przez pewien czas była nawet środkiem płatniczym, a na jej stosowanie mogli sobie pozwolić tylko najbogatsi. Prawdopodobnie właśnie z tego okresu wzięło się powiedzenie o „słonych cenach” i „słonym rachunku”.
● Relaks dla stóp
Wsyp łyżkę soli kuchennej do miski z ciepłą wodą i mocz w niej nogi przez 15 minut. Na koniec dokładnie osusz i wmasuj krem nawilżający. Kąpiel z dodatkiem soli przyniesie ulgę ociężałym stopom, zlikwiduje obrzęki i opuchliznę oraz pieczenie stóp.
● Solny piling wygładzi skórę
Wystarczy, jeśli garść soli gruboziarnistej wymieszasz z czterema łyżkami oliwy, a powstałą pastę energicznie wetrzesz w ciało, potem spłuczesz skórę chłodnym prysznicem. Aby dobrze złuszczyć martwy naskórek, powtarzaj zabieg dwa razy w tygodniu.
● Sposób na bąble po komarach!
Jeśli zostałaś pogryziona przez komary i nie możesz poradzić sobie ze swędzeniem oraz bolesnymi opuchnięciami, na miejsce ukąszenia połóż zwilżoną w mocno osolonej wodzie czystą ściereczkę. Taki okład zredukuje i ból, i opuchliznę.
● Na ból gardła
Weź szklankę ciepłej wody, rozpuść w niej dwie łyżeczki soli. Ostudź. Powstałą mieszanką płucz gardło najlepiej kilka razy dziennie, mimo że smak takiej wody z solą jest nieprzyjemny i u niektórych może prowokować odruch wymiotny. Pamiętaj jednak, że to skuteczny sposób na zwalczenie bólu gardła, więc warto przełamać opory.
● Usuwanie plam z krwi
Namocz zaplamione krwią ubranie w zimnej wodzie z dodatkiem soli. Następnie wypierz, a gdyby pozostały jakiekolwiek ślady – wygotuj. Uwaga: ten sposób działa tylko w przypadku plam na bawełnie, lnie i innych naturalnych włóknach, które znoszą wysokie temperatury.
● Na... mrówki
Jeżeli zauważysz, że w twoim domu zamieszkały mrówki, przyrządź roztwór soli kuchennej (szklanka wody, cztery łyżki soli). Spryskaj nim framugi drzwi i okien oraz wszystkie inne miejsca, przez które owady dostają się do wnętrza. Mrówki nie lubią chodzić po słonych powierzchniach.
● Czysty piekarnik
Miej sól zawsze pod ręką, gdy używasz piekarnika. Jeśli tłuszcz lub sos wyleje ci się z brytfanki albo naczynia żaroodpornego do piekarnika, posyp szybciutko to miejsce solą. Nie przypali się, a po skończeniu pieczenia łatwo się da doczyścić.
Szczypta magii
● Garść soli rozrzucona w dopiero co budowanym domu albo wytyczony z soli okrąg wokół domostwa oddali od niego złe moce.
● Sól przerzucona przez ramię przed daleką podróżą miała uchronić od ewentualnych przeszkód i trudów wojażowania.
● Nigdy nie proś o podanie lub pożyczenie soli, bo tym samym prosisz się o kłopoty.
● Jeśli rozsypiesz sól – co wróży kłótnię w rodzinie – trzeba szybko przerzucić małą szczyptę przez lewe ramię.
● Woreczki z solą umieszczone nad wejściem do domu zapewniają ochronę, a mieszkańcom dostatek.
Maja Antoszewska
fot. shutterstock.com
dla zalogowanych użytkowników serwisu.