Maggie wśród mężczyzn

Prowadziła bezkompromisową walkę z terroryzmem i komunizmem. Nie zamierzała cackać się z Irlandzką Armią Republikańską. Za jej rządów brytyjskie służby specjalne pozbyły się oporów w eliminowaniu terrorystów. Nie zgodziła się też przyznać członkom IRA statusu jeńców wojennych, i to pomimo że dziesięciu z nich zmarło podczas strajku głodowego w więzieniu.

Cały czas była numerem jeden na liście celów IRA. 11 listopada 1984 roku cudem ocalała z zamachu na hotel w Brighton, gdzie zorganizowano konferencję torysów. IRA umieściła bombę pod apartamentem pani premier. Wybuch, który nastąpił o godz. 2.54 w nocy, całkowicie zniszczył łazienkę w pokoju Thatcherów. Im samym nic się jednak nie stało. Margaret pisała właśnie przemówienie, a Denis szukał czegoś w szafie. Do zamachu, który kosztował życie pięciu osób, IRA przyznała się dzień później, dodając, że nie zrezygnuje z zamachów, dopóki Thatcher nie uzna odrębności Irlandii Północnej. Nigdy się na to nie zgodziła, choć utworzyła komisję do rozstrzygania problemów Irlandii Północnej, w której obok przedstawicieli Wielkiej Brytanii znalazł się sam premier Irlandii.

Ani chwili nie wahała się wysłać wojska na Falklandy, zajęte w 1982 roku przez Argentyńczyków. „Argentyńska armia to banda faszystów, a ona nie negocjuje z faszystami”, oświadczyła. Nie przeszkadzało jej to skorzystać z pomocy innego „faszysty i zbrodniarza”, Pinocheta. Tak jak wobec wszystkich swoich sprzymierzeńców pozostała wobec niego lojalna do końca. Gdy w 1998 roku chilijskiego dyktatora aresztowano w Wielkiej Brytanii po liście gończym hiszpańskiego sędziego Baltasara Garzóna, odwiedziła Pinocheta, wywołując mały skandal dyplomatyczny. Zwycięstwo w wojnie o Falklandy zapewniło jej wygraną w odbywających się rok później wyborach. Anglicy bardzo wtedy potrzebowali wiary w odrodzenie imperium.

reklama

Słabości kobiety z żelaza

„W 1982 roku tylko jedna osoba zabrała Margaret Thatcher i wojnie o Falklandy pierwsze strony gazet. Ja” – miał przechwalać się jej syn, sir Mark Thatcher. To prawda. O pierwszym poważnym wyskoku 28-letniego bliźniaka, gdy wraz ze śliczną Francuzką na sześć dni zaginął na Saharze podczas rajdu Paryż – Dakar, pisały na czołówkach wszystkie tabloidy. Margaret nie skomentowała wyskoku syna, tak jak nie wypowiedziała się na temat jego maturalnych ocen (zaliczył tylko trzy przedmioty i nie dostał się na uniwersytet), oblanych egzaminach na księgowego czy szemranych zagranicznych interesach. Po latach Diane Thatcher, żona Marka i dziedziczka teksańskiej fortuny, powiedziała, że Mark nigdy nie przeciął pępowiny łączącej go z matką.

Choć nawet prywatnie nazywał ją panią premier, to ona była najważniejszą kobietą w jego życiu. Jeszcze w 1987 roku premier Wielkiej Brytanii ręcznie prała i prasowała wszystkie jego koszule. Mark pozostał jej ukochanym synkiem, nawet gdy wyszedł na jaw jego udział w przewrocie w Gwinei Południowej (dostał za to nawet wyrok w zawieszeniu). Nigdy nie wypominała mu też, że jego stosunki z sułtanem Brunei były przedmiotem dyskusji w parlamencie, a ona sama musiała się tłumaczyć ze znajomości i interesów syna. Bo po co niepokoić syneczka?

W 1992 roku na fali recesji, bezrobocia i niezadowolenia z rządu powiadomiła królową Elżbietę, że nie zamierza kandydować na szefa konserwatystów. Jak to w polityce bywa, odwrócili się od niej wtedy nawet najbliżsi współpracownicy. „No cóż, nie byli polskimi ułanami” – skomentowała to lakonicznie, poparła Johna Majora i przeszła na emeryturę. W 2007 roku odsłoniła w gmachu parlamentu swój pomnik, obok pomnika Winstona Churchilla. Jak sama powiedziała, „wolałaby, żeby był z żelaza, ale ten z brązu przynajmniej nie zardzewieje”.

Dziś pogrążającą się w demencji Margaret opiekuje się córka Carol, „mniej udane z bliźniąt”. Choć w życiu osiągnęła wiele, a jej dziennikarska kariera w Australii, do której wyjechała zaraz po studiach, była naprawdę udana, pogodziła się z tym, że nigdy nie będzie lepsza od Żelaznej Damy. A ta dziś już nie zawsze zdaje sobie sprawę z tego, co dzieje się wokół niej. Przez większość czasu zachowuje się tak, jak to pokazano na filmie z Meryl Streep w roli głównej – rozmawia ze zmarłymi i nieobecnymi i wraca do czasów młodości.


Karolina Kowalska
fot. Medium, Bulls, Forum,
Fotochannels/Corbis


Macierzyństwo nie zatrzymało kariery Margaret Podczas spotkań z wyborcami w Dartford Podczas spotkań z wyborcami w Dartford


Macierzyństwo nie zatrzymało kariery Margaret (fot. z lewej). Podczas spotkań z wyborcami w Dartford (fot. w środku i z prawej) w 1951 Denis zdobył jej serce. Później lubiła powtarzać, że każdy premier jest człowiekiem samotnym, ale żaden nie ma u swojego boku kogoś takiego jak Denis, doradcy i przyjaciela.

Źródło: Wróżka nr 4/2012
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

Promocja wróżka