Strona 2 z 2
Do Polski przyjechał z miłości do Anety.
Bo choć ona kocha Egipt, nie wyobrażała sobie, by mogła przenieść się tam na stałe.
Z nich dwojga to Hemad ma większą skłonność do ryzyka,
do stawiania wszystkiego na jedną kartę.
Na każdym kroku dostajemy od losu znaki
Hemad jest najstarszy z sześciorga rodzeństwa. Ojciec pracował w kopalni, mama zajmowała się domem. Całe dnie spędzał na pustyni, bawiąc się z młodszym o dwa lata bratem.
– Może dlatego tak jestem przyzwyczajony do wolności, wielkich przestrzeni. Zresztą potem, gdy zacząłem szkołę, przenieśliśmy się z rodzicami do Elquser, większego miasta, tuż nad samym morzem. Świetnie się uczył, jest ambitny, zdolny.
Gdy skończył 18 lat, rodzice chcieli, by pojechał na studia. – Ale nie mogłem sobie na to pozwolić. Uczelnia była położona 400 km od Hurghady, byłbym za daleko od domu. Poza tym brakowało nam pieniędzy, a w Egipcie jest taki zwyczaj, że nastarszy brat jest jak drugi ojciec, musi zapewnić byt reszcie rodzeństwa.
Zamiast studiować, zaczął więc zarabiać, na początek w sklepie jubilerskim. – Wtedy odkryłem szlachetne kamienie, uwielbiałem patrzeć na ludzi, którzy przychodzą wybierać biżuterię. Pary, samotne kobiety, mężczyźni szukający prezentu dla żon i kochanek. Zacząłem interesować się wpływem kamieni na życie, dopasowywać je do znaku zodiaku. Poszczególnym kamieniom szlachetnym i metalom przypisuje się charakterystyczne cechy, jak na przykład oddziaływanie energetyczne, moc leczenia określonych chorób, przynoszenie szczęścia w miłości, biznesie itp.
reklama
Dla Bliźniąt idealne jest białe złoto, ale rubin może zabrać im szczęście w miłości. Z kolei dla Barana rubin będzie najlepszy, dla Raka srebro, dla Wagi szmaragd. Najpopularniejszy brylant jest dobry właściwie tylko dla jednego znaku – Lwa. Nie każdy człowiek może bowiem nosić przedmiot emanujący tak dużą ilością światła.
Odwiedzającym sklep turystom bardzo też zawsze podobał się alabaster, wiele osób mówiło, że ma w sobie ciepłą, dobrą energię. Wówczas narodził się pomysł rozpalania w nich światła – zaczął projektować świeczniki. Gdyby został w Egipcie, pewno wciąż pracowałby w swojej galerii, którą otworzył w 2002 roku, jednak on i Aneta wiedzieli, że związek na odległość nie ma szans.
– Ona na początku przyjeżdżała do mnie raz na dwa, trzy miesiące. Ale oboje bardzo tęskniliśmy. Aneta kocha Egipt, nie było jednak mowy, żeby przyjechała tam na stałe. To ja z nas dwojga mam większą skłonność do ryzyka czy stawiania wszystkiego na jedną kartę. Poza tym wiedziałem, że przede wszystkim chcę być z nią. Nieważne, gdzie.
Hemad lubi Polskę, ale widzi różnice kulturowe: – Jesteście bardzo w sobie zamknięci, dużo w was smutku. Za mało słuchacie serca, za bardzo trzymacie się norm, zwyczajów, nawet jeśli to wiąże się z życiem wbrew sobie. Efektem jest kumulowana złość, problemy ze zdrowiem, depresje, nerwice.
Jego zdaniem Polacy są pełni sprzeczności. – Chcecie być wolni, a macie mnóstwo tematów tabu. Przychodzą do mnie kobiety i mówią: „Mam męża, dzieci, zakochałam się w innym. Co robić?”. Żyją z poczuciem winy, w którym utwierdzają je nawet przyjaciółki. A ja mówię: „Przecież to ludzkie”. Po czym dodaje z uśmiechem: – I pewnie wynikające z pogody! Wszystko przez to zamknięcie w domach. My biesiadujemy godzinami, z całymi rodzinami. Życie towarzyskie zaczyna się o 22, wy o tej porze szykujecie się do snu.
Z jednej strony pragniecie znać swoją przyszłość, z drugiej lekceważycie sferę prawdziwej duchowości. Nie wierzycie w znaki, które przecież dostajemy na każdym kroku. Rzadko zdarzają się takie osoby, jak siostra Anety, która zadzwoniła do mnie ostatnio przestraszona, że codziennie na jej tarasie siada sowa. „Czy to znaczy coś złego?”, spytała. Powiedziałem, żeby się nie martwiła, bo sowa zapowiada nadejście dobrych wiadomości. I sprawdziło się: niedawno okazało się, że siostra jest w ciąży.
Lena Grabarczyk
zdjęcia: Mariusz Trzciński
dla zalogowanych użytkowników serwisu.