Pół startego jabłka wymieszaj z łyżeczką miodu i zagęść mlekiem w proszku. Nałóż na twarz na 15-20 minut. Zawarty w jabłkach kwas jabłkowy (oczywiście w dużo wyższych niż w tej maseczce stężeniach) w dermatologii kosmetycznej stosowany jest do zabiegów chemicznego złuszczania.
Stosuj go dwa razy dziennie, a twoja skóra będzie nie tylko gładka, ale także zyska ładny, równy i nieco jaśniejszy niż do tej pory koloryt. 3 łyżki soku cytrynowego wymieszaj z 200 ml wody. Przelej do buteleczki z ciemnego szkła, przechowuj w lodówce nie dłużej niż dwa tygodnie – potem zrób nową porcję. Przecieraj twarz wacikiem zanurzonym w tym toniku.
Obierz pomarańczę, usuń z niej pestki i zmiksuj. Odciśnij nadmiar soku, a zmiksowanym miąższem nacieraj twarz przez 5 minut. Potem nałóż go na skórę twarzy jak maseczkę i pozostaw na 15 minut. Zmyj letnią wodą.
Ten piling do ciała to przebój forów internetowych. Jest bardzo prosty w wykonaniu i skuteczny. Wymieszaj zmieloną kawę ziarnistą, brązowy cukier i cynamon w równych proporcjach. Przed zrobieniem pilingu wysyp nieco mieszanki na dłoń i dodaj trochę oliwki kosmetycznej albo zwykłej oliwy extra vergine. Masuj tym specyfikiem całe ciało (od dołu do góry) przez kilka minut. Świetne na cellulit i mało jędrną skórę!
Nie – wcale nie trzeba jej łykać. Po prostu 4 tabletki aspiryny włóż do małego kieliszka i zalej łyżeczką wody, po 2-3 minutach dodaj łyżeczkę do kawy jogurtu naturalnego i dokładnie wymieszaj. Nałóż masę na twarz na 20 minut. Zmyj letnią wodą. Stosuj raz w tygodniu. Aspiryna zawiera kwas salicylowy – ten sam, którego w salonach kosmetycznych i u dermatologów używa się do głębokiego złuszczania, ale oczywiście w dużo większym stężeniu.
Nie oglądaj swojej twarzy w powiększającym lusterku zbyt często, bo możesz zostać pororektyczką. Pororeksja to psychiczna dolegliwość przydarzająca się ostatnio coraz częściej osobom, które chcą zawsze ładnie wyglądać i dla których ideałem urody są wygładzone twarze modelek na zdjęciach reklamowych.
Pororektyczki popadają w szał złuszczania i ścierania naskórka w nadziei, że jeśli będą te zabiegi stosować wystarczająco często (w ekstremalnych przypadkach nawet kilka razy dziennie) i intensywnie, ich pory zupełnie znikną. Tak się oczywiście nie stanie, bo normalna skóra ma pory – inaczej nie mogłaby oddychać ani się oczyszczać. Bez opamiętania złuszczając, można sobie tylko zaszkodzić, na przykład nadmiernie uwrażliwić naskórek albo – co gorsza – nabawić się alergii, a nawet blizn.
Jagoda Zborowska
fot. Free, Shutterstock.com
~fioletowa_apaszka