Strona 1 z 2
Sposoby na ładny biust? Dobry stanik, masaż kostka lodu i maseczka z twarożku. Proste, a zawsze działa!
Ładne piersi są jędrne i kształtem przypominają jabłuszka. Tyle teoria, bo choć taki biust każda chciałaby mieć, to w praktyce – różnie z tym bywa. Rzadko zdarzają się kobiety ze swoich piersi naprawdę zadowolone. Jedne uważają, że są za małe, inne, że za duże, większość przekonana jest, że powinny być bardziej jędrne. Co z tym zrobić? Na początek warto zdać sobie sprawę, że całe to niezadowolenie wynika po części z faktu, że jesteśmy zewsząd atakowane reklamowymi zdjęciami, na których ukazane są kobiece biusty komputerowo „poprawione” i w związku z tym o wyglądzie 99 procentom kobiet niedostępnym. Nie znaczy to jednak, że o piersi nie musimy dbać.
Wręcz przeciwnie. Skóra biustu jest wyjątkowo delikatna, a na dodatek narażona na częste rozciąganie. Po raz pierwszy – gdy młodej dziewczynie rosną piersi, potem, gdy powiększają się w końcówce cyklu (niektórym nawet o cały rozmiar). Jeszcze bardziej piersi rozciągają się w czasie ciąży i karmienia. Nic więc w tym dziwnego, że po tych wszystkich przejściach rzadko kiedy przypominają modelowe jabłuszka. Pocieszające jest jednak to, że właściwa pielęgnacja może zdziałać cuda. I to nawet, gdy wydaje się, że jedynym ratunkiem jest operacja.
Dobry stanik – podstawa pielęgnacji
Jednym, a kto wie czy nie najważniejszym z warunków utrzymania biustu w dobrej kondycji jest właściwy dobór stanika. Dobry biustonosz zapobiega bowiem zarówno opadaniu piersi, jak i traceniu przez nie jędrności. Większości z nas określenie własnego rozmiaru wydaje się całkiem proste, ale właśnie ta sama większość ma staniki źle dobrane. I to od młodości. Generalnie najczęściej nosimy za małe miseczki i za szerokie obwody. Skąd bierze się ten problem? Przede wszystkim z niewiedzy.
reklama
W Polsce przez lata trudno było kupić biustonosz o jakimkolwiek rozmiarze – gdy tylko w jakimś sklepie „rzucili” – kupowało się właśnie „jakikolwiek” (najczęściej 80B). W rezultacie przynajmniej dwa pokolenia całe życie przechodziły w nieodpowiednich stanikach. „Mam miseczkę C”, chwalą się więc teraz nastolatki na forach internetowych. W ich przekonaniu oznacza to, że mają duże piersi. Błąd. Oznaczenie miseczki podane bez szerokości obwodu pod biustem nie daje kompletnie żadnej informacji o wielkości piersi. Niestety, ten błąd popełniają nie tylko nastolatki, ale także ich matki, babki i ciotki.
Bra-fitterka prawdę ci powie Wielkość miseczki możemy ustalić dopiero, gdy odejmiemy obwód pod biustem od obwodu w biuście. I tak różnica 12 cm oznacza, że nosimy miseczkę A, 14 cm – B, 16 cm – C, 18 cm – D, 20 cm – E, 22 cm – F, 24 cm – G. Jasne jest więc, że miseczka C przy 65-centymetrowym obwodzie pod biustem będzie miała wielkość zupełnie inną niż przy obwodzie 85-centymetrowym.
WZÓR Miseczka = obwód w biuście – obwód pod biustem Podstawą ustalenia własnego rozmiaru jest więc dokładne zmierzenie obwodów w biuście (robimy to na wydechu) i pod biustem (mierzymy się na wydechu i jak najciaśniej). Jeśli nie mamy pewności, że potrafimy zmierzyć się prawidłowo, poprośmy o pomoc specjalistkę. Od jakiegoś czasu w dobrych sklepach bieliźniarskich można już skorzystać z usług tak zwanej bra-fitterki, czyli osoby specjalizującej się w doborze rozmiaru biustonosza. Usługa jest bezpłatna.
Warto pamiętać o tym, że dobry rozmiar stanika jest ważny nie tylko ze względu na urodę biustu, ale i na jego zdrowie (źle dobrany i uciskający może prowadzić nawet do powstania włókniaków). A także ze względu na zdrowie kręgosłupa – szczególnie, jeśli biust jest sporych rozmiarów.
Obwód powinien być ścisły, bo to właśnie on (a nie ramiączka, jak wydaje się wielu osobom) podtrzymuje piersi. Jeśli zapięcie na plecach podjeżdża do góry, oznacza, że jest za luźny. Jakikolwiek ucisk fiszbin na pierś jest wykluczony. Fiszbina powinna okalać pierś ale nie może jej dotykać. Pierś musi się zaś mieścić w miseczce w całości, nie wystawać pod pachą ani wylewać się górą.
Twarożek i pomarańcza Piersi noszone w dobrym staniku po kilku miesiącach na pewno zaczną wyglądać lepiej, staną się bardziej kształtne i jędrne. Tę prawdę potwierdza wiele kobiet, które po latach odkryły własny rozmiar. Żeby biust wyglądał jeszcze lepiej, możesz zastosować kilka sprawdzonych domowych sposobów. Na przykład codziennie rano zrób sobie lodowy masaż. Parę kostek lodu wrzuć do foliowego woreczka i przez kilka minut masuj każdą z piersi kolistymi ruchami. Podobny efekt da polewanie piersi chłodną wodą po każdym prysznicu. Nasze babcie polecały też spanie w mokrym staniku. Dobry efekt ujędrniający da również maseczka z pełnotłustego twarożku.
Nałóż ją na piersi na 30 minut, a następnie zetrzyj chusteczkami higienicznymi. Twarożek możesz zastąpić śmietaną kremówką. Po takiej maseczce efekt napięcia skóry utrzymuje się nawet przez kilka godzin. Inny sposób to okład ze szklanki fasoli ugotowanej i utartej z 2 łyżkami oliwy i kilkoma kroplami cytryny. Skórę piersi wygładzi i napnie także kompres cytrusowy. Po prostu pokrój pomarańczę albo grejpfruta na plastry i obłóż nimi biust na 15 minut. Resztki soku wytrzyj płatkami kosmetycznymi.
Zamiast cytrusów można też użyć plasterków świeżego zielonego ogórka. Jeśli skóra na twoich piersiach jest bardzo sucha, zastosuj maseczkę ze szklanki oleju sezamowego zmieszanego z 3 łyżkami płatków owsianych. Maseczkę nałóż na 15 minut, po czym zmyj letnią wodą. Jeżeli nie masz oleju sezamowego, możesz użyć oliwy z oliwek, a nawet oleju słonecznikowego.
Magda Patryas
dla zalogowanych użytkowników serwisu.