Hurra! Można niemal zlikwidować zmarszczki i powstrzymać ich powstawanie! Bez zastrzyków, skalpela i drogich kosmetyków. Podobno wystarczy tylko wiedzieć, gdzie i jak nacisnąć.
Pod skórą twarzy znajduje się dziesięć mięśni, za pomocą których poruszamy ustami, oczami, brwiami i policzkami. To właśnie układ i napięcie tych mięśni decyduje o tym, jaką mamy minę i jaki wyraz twarzy. Każdy z nas używa ich w inny sposób. Jedne przetrenowuje, inne traktuje, jakby ich nie było. Jednak przyzwyczajając twarz do pewnych grymasów – szczególnie tych niekontrolowanych, wywoływanych przez emocje – możemy trwale zmienić jej wygląd.
Na twarzy, inaczej niż w innych częściach ciała, mięśnie przyczepione są bezpośrednio do skóry i wszystko, co się z nimi dzieje, marszczy ją, napina i zagina. Dlatego dopiero likwidacja mięśniowych przykurczów sprawia, że nasze rysy łagodnieją, a zmarszczki stają się mniej widoczne. Widać to doskonale po dobrym masażu twarzy.
Niestety, na taki masaż nie pozwalamy sobie zbyt często i w ogóle nie poświęcamy twarzowym mięśniom za wiele czasu. Eva Fraser, autorka książki „Twarz bez zmarszczek. Lifting bez chirurga” i propagatorka gimnastyki twarzy, twierdzi, że gdybyśmy zaniedbywali mięśnie nóg i rąk tak, jak mięśnie twarzy, w ogóle nie moglibyśmy się poruszać. Wiedząc to wszystko, warto więc zastosować jakąkolwiek metodę ćwiczenia mięśni twarzy. Tym bardziej, że do wyboru mamy techniki ze wszystkich stron świata! Nie trzeba być specjalistką fitnessu czy masażu, by posiąść skuteczne narzędzia odmładzania. Ćwiczenia i automasaż są nieskomplikowane i łatwo się ich nauczyć
Akupresura i modelowanie twarzy
Odmładzający masaż twarzy wywodzi się z tradycyjnej medycyny chińskiej i japońskiej. Można w ten sposób odjąć sobie 5, a nawet dziesięć lat. Przy okazji masaż pomoże w problemach zdrowotnych, bo uciskanie punktów na twarzy normalizuje pracę powiązanych z nimi organów. Technika polega na mocnym uciskaniu określonych miejsc. Poza stymulowaniem zakończeń nerwowych wpływa to także na ukrwienie mięśni i skóry. Uciskamy mocno przez 20-30 sekund i gwałtownie puszczamy. W momencie ucisku hamujemy przepływ krwi, gdy ucisk ustępuje, krew płynie pod większym ciśnieniem. Dzięki temu wypłukuje złogi z naczynek krwionośnych i usprawnia krążenie. Na początku rób sobie masaż dwa razy dziennie, rano i wieczorem, a nawet częściej. Po takiej kuracji trwającej 10-14 dni możesz robić go już tylko raz dziennie. Autorką ćwiczeń jest pracująca w Polsce masażystka Lari Yugai.
~facefit
Jako instruktor Face Fitness z chęcią udzielę wszystkich informacji i dobiorę ćwiczenia do Twoich potrzeb. Zapraszam na stronę https://www.facefit.freewebweb.com/
Nr tel 509 777 854