Siemię lniane to skarbnica cennych dla zdrowia i urody substancji, ale żeby wypięknieć, nie wystarczy używać maseczek, kremów czy odżywek z lnem.
Warto też włączyć siemię i olej lniany do codziennego jadłospisu, bo zawarte w nich nienasycone kwasy tłuszczowe doskonale oddziałują nie tylko na skórę, ale i na narządy wewnętrzne naszego organizmu. Wiadomo, że usprawniają trawienie i przemianę materii, dzięki czemu zmniejsza się brzuszek i znikają zapasy niepotrzebnego tłuszczu. Mają też zbawienny wpływ na mięśnie – wzmacniają je i wspierają ich odbudowę. Niedawno odkryto, że substancje zawarte w nasionach lnu likwidują złogi cholesterolu.
O tym, że w organizmie gromadzi się zbyt wiele tej niepożądanej substancji, jako pierwsze sygnalizują oczy, a konkretnie pojawiające się starcze obwódki wokół tęczówki oraz żółtawe zgrubienia na powiekach, które szpecą i dodają lat. Aby zlikwidować ten problem, wystarczy trzy razy dziennie jeść łyżeczkę zmielonego siemienia. Można też zalać 2 szklankami przegotowanej i ostudzonej wody 2 czubate łyżki nasion lnu, odstawić na 30 minut, przecedzić i pić w trzech porcjach w ciągu dnia.
Siemię dla smakosza
Z syropem. 2 łyżeczki siemienia zalej szklanką wody, gotuj 30 minut, przecedź, dodaj 1 łyżkę syropu owocowego.
Pij dwa razy dziennie po 1/2 szklanki.
Z kefirem. Wymieszaj 1 łyżkę mielonego siemienia lnianego z kefirem (może być też jogurt lub zsiadłe mleko). Jedz codziennie na drugie śniadanie.
Lniane sezamki. Lekko podpiecz na suchej, rozgrzanej patelni 2 łyżki siemienia lnianego (pod przykryciem, bo „skaczą”). Następnie wymieszaj je z 1 łyżeczką miodu i zjadaj jak sezamki.
Z sałatką. Nasiona lnu można też dodawać do prawie wszystkich sałatek. Szczególnie dobrze smakują z ziemniakami.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.