Wizja Aidy na 2002 rok

To rok magicznego słowa, czyli rządzić nim będzie słowo. Złe wzbudzi nienawiść, sprowadzi nieszczęście, a powiesz komuś coś dobrego, przyciągnie do ciebie i tego kogoś samo dobro.

Bądźmy więc dla siebie mili, serdeczni, wybaczmy sobie winy, pozbądźmy się żalu i pretensji. Na co dzień mówmy sobie: kocham cię, proszę, dziękuję, przepraszam. Miejmy też zawsze pozytywne myśli. Tylko tak przyciągniemy do siebie dobrą energię i odetniemy się od zła.

*

W tym roku powrócą - niczym bumerang (2-0-0-2) - dawni, zapomniani przyjaciele, znajomi, kochankowie. Nasilą się także wspomnienia i tęsknota do starych miejsc, do czasów dzieciństwa. Dotąd samotni znajdą swoją drugą połowę, a co najmniej zawiążą wspaniałe znajomości. To rok pary - tyle samo będą miały do powiedzenia kobiety, ile mężczyźni. Jeśli panna zechce zaprowadzić przed ołtarz wybranka, nie ma takiej siły, która mogłaby jej w tym przeszkodzić. Ona także pierwsza może się oświadczyć, jeśli trafi na kawalera nieśmiałego lub niezdecydowanego. On nie zdoła się jej oprzeć.

*

Wszystkie ważne decyzje należy podejmować w miesiącach parzystych i parzystych dniach. Swój magiczny czas mają urodzeni 2.02 lub 20.02. W te dni niemożliwe stanie się dla nich możliwe, załatwią każdą sprawę.

*

Z tym rokiem kojarzy mi się studnia - symbol naszej duszy. Wielu zechce na nas wampirzyc - czerpać energię, wiedzę, pomoc itp. Chrońmy naszą duszę jak wodę w studni, by nikt jej nie zatruł. Przede wszystkim uważajmy na to, co mówimy - nie zdradzajmy swoich tajemnic, pomysłów, projektów. Takich, którzy zechcą nam ukraść duszę, będzie niemało.

*

Zaczną się budzić w ludziach podwójne osobowości. Nagle okaże się, że nie znałaś dotąd partnera, z którym przeżyłaś parę lat. Typowym przykładem rozdwojenia jaźni jest obecnie bin Laden - człowiek o kilku twarzach: ortodoksyjny Arab, posiadacz wielkich pieniędzy i psychopata pragnący rządzić światem. Kiedy jedna z jego twarzy płacze, druga w tym czasie się śmieje. Jeśli już o nim mowa - trudno go będzie złapać, ma co najmniej trzech sobowtórów. Zresztą jest on tylko pionkiem w mafii terrorystycznej, mózg tkwi w którymś z krajów arabskich.

*

W Polsce wojny związanej z afgańską zawieruchą nie widać. Jednak zakładnikami mogą stać się Polacy goszczący w innych państwach. Będziemy bezpieczni tylko u siebie. Nie należy wyjeżdżać - jeśli nie jest to konieczne - do krajów arabskich, ani tych, które prowadzą wojnę z Talibami. Nie ryzykujmy niepotrzebnie.
Scena polityczna zaocznie przypominać teatr kukiełek. Ktoś inny jest na scenie, ktoś inny pociąga za sznurki. Oglądać zatem będziemy coraz bardziej spektakl "polowania na winnego" - co miesiąc ktoś inny zagra rolę oskarżonego.

*

Pilnujmy zdrowia, szczególnie że Kosmos bombarduje nas rozmaitymi rodzajami fal elektromagnetycznych i innego paskudztwa. Wywoływać to może w ludziach zaburzenia emocjonalne i psychozy. Poświęćmy zatem trochę czasu na relaks i medytację, żyjmy dniem dzisiejszym, zauważajmy doceniajmy jego piękno, bo przecież już się nie powtórzy.
Jeśli chodzi o zdrowie, chrońmy przede wszystkim organy podwójne: oczy, uszy, nerki, kończyny itp. Róbmy sobie badania kontrolne.

*

Będzie to rok wytężonej pracy. Ci, którzy ją mają, nieraz poczują się jak w kołowrocie. Pojawią się szanse dla bezrobotnych, chociaż prognozy specjalistów nie są optymistyczne. Najbliższe 12 miesięcy sprzyja powrotom do natury - ludzie z miast zaczną kupować ziemię leżącą odłogiem, upadłe gospodarstwa i stare domy. Także firmy zagraniczne pójdą inwestować tam, gdzie głuche bezdroża i ludzka beznadzieja. To właśnie przyniesie zatrudnienie tam żyjącym. Polskie warzywo plus zagraniczny właściciel dadzą niejednemu talerz zupy. Spodziewajmy się nadal anomalii pogodowych. Woda jeszcze nieraz wyleje się z rzek. Choć rok generalnie będzie zmienny, jeśli chodzi o koniunkturę, pozwoli wielu ludziom odnaleźć siebie i sens życia.


Spisała: Ewa Rącza