Dzisiaj Hanna śmieje się, kiedy sobie przypomni, jak się zachowywała, gdy wyszła po raz drugi za mąż. Pozwoliła wtedy, żeby całkowicie zawładnęła nią bogini małżeństwa Hera. Poczucie własnej wartości uzależniała od zadowolenia męża.
Gdy pochwalił obiad, przepełniało ją uczucie szczęścia. Całe dnie przeznaczała na prace domowe. Sobą mogła się zająć dopiero w nocy. Tak napisała swoją pierwszą książkę. W zachowaniu Hanny nie ma jednak nic dziwnego. Zmieniamy się i w kolejnych okresach życia stają się dla nas ważne różne życiowe role: córki, matki, żony, kochanki czy kobiety nastawionej na karierę.
Według Jean Shinody Bolen, amerykańskiej psychoterapeutki, o tym, jakie jesteśmy, decydują dominujące w naszej podświadomości wzorce. Carl Gustav Jung nazywał je archetypami. Zostały utrwalone w baśniach i mitach różnych kultur. I wciąż są żywotne. „Mity to coś, co się nigdy nie wydarzyło, a jednak zdarza się ciągle” – pisze w swojej książce „The Possible Human” słynna amerykańska psycholog i filozof Jean Houston.
Połączenie mitów z wnikliwą obserwacją kobiecych zachowań pozwoliło J.S. Bolen, profesor psychiatrii klinicznej na uniwersytecie w Kalifornii, wyodrębnić siedem archetypów, które jej zdaniem najpełniej oddają psychologię kobiety. Posłużyła się siedmioma najbardziej charakterystycznymi greckimi boginiami, bo z mieszkankami Olimpu łączy nas bardzo wiele.
Są one obecne w każdej z nas. Jedne aktywne, inne uśpione, wszystkie pochodzą z jednego źródła: od Wielkiej Bogini, naszej Pramatki. Boginie, tak jak my, kobiety z krwi i kości, różniły się między sobą. Z uwagi na predyspozycje psychiczne Bolen wyodrębnia trzy typy bogiń.
Należą do nich Artemida, Atena i Hestia. Artemida, chłodna i niezależna, stawia na samorealizację, Atena zwycięsko idzie naprzód dzięki profesjonalizmowi i praktycyzmowi, a Hestia odnajduje radość w samej sobie, nastawiona jest bowiem przede wszystkim na kontemplację.
2. Archetypy tradycyjnych ról kobiecych: córki, żony i matki.
Na cierpienie i upokorzenie reagują złością, zazdrością lub depresją. Zaliczają się do nich Persefona, Hera i Demeter. Persefona nie wyobraża sobie życia, gdy nie jest od kogoś uzależniona, dla Hery najważniejsze jest posiadanie partnera, a dla Demeter troska o kogoś.
3. Afrodyta jest kategorią sama dla siebie, bo posiada magiczną moc (Bolen nazwała ją alchemiczną).
Tylko ona potrafi zapoczątkować proces wewnętrznego przeobrażenia. To dzięki niej ożył kiedyś posąg Pigmaliona. Afrodyta uosabia twórczą potęgę miłości. Łączy w sobie cechy wszystkich bogiń. Nigdy jednak nie cierpi w związkach z mężczyznami, ponieważ nie ma potrzeby budowania z nimi stałych związków. Dla niej najważniejsze są emocje. Coś Cię gryzie? Nie możesz się z czymś uporać?
Wyobraź sobie, że siedzisz przy jednym stole z boginiami i słuchasz, co do Ciebie mówią. Każda z nich używa innych argumentów, bo walczą między sobą o dominację. Ale to Ty musisz zdecydować, co jest dla Ciebie najlepsze. Przywołaj więc jedne boginie, a drugim nakaż usunąć się w cień. Kiedy uświadomisz sobie, które z nich w Tobie dominują, łatwiej Ci będzie zrozumieć siebie. Zdobędziesz władzę nad sobą i swoim życiem.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.