W starożytnych przekazach powtarzają się opowieści o lustrach, dzbanach i kotłach, w których wypolerowanej powierzchni było widać przyszłe zdarzenia, wyroczne obrazy, a nawet postaci zmarłych.
Nie są to tylko legendy i bajki. Kiedy szamani Tunguzów z Syberii chcieli poradzić się duchów, zawsze zaglądali w metalowe zwierciadła. Majowie używali luster z obsydianu, czarnego kamienia podobnego do szkła. Jedno z nich trafiło w ręce renesansowego angielskiego maga, Johna Dee, i stało się dla niego ważnym źródłem informacji o zaświatach.
Podobne przeznaczenie jak zwierciadła miały kryształy. Sławny szkocki jasnowidz Kenneth MacKenzie, który przepowiadał przyszłość z kwarcowej kuli, uważał, że przyniósł mu ją anioł. Co ciekawe, prawie to samo opowiadają o swoich magicznych kamieniach czarownicy aborygenów z Australii. Niekiedy zjawy i duchy ukazywały się jako odbicia na gładkiej powierzchni wody. W połowie XIX wieku 12-letnia siostrzenica pewnego szamana z ludu Xhosa z Afryki Południowej przybiegła z wieścią, że u wodopoju zobaczyła stojących na dnie jeziora obcych ludzi.
Czarownik rozpoznał w nich swoich zmarłych krewnych. Taki był początek trwającej do dziś tradycji kontaktowania się Xhosów z istotami z zaświatów.
dla zalogowanych użytkowników serwisu.