Od dawna wiadomo, że kuchnia i jadalnia to najgorsze miejsca na spory. Negatywne uczucia mogą zepsuć smak nawet najlepszych dań i wywołać niestrawność. Mówiąc językiem zachodniej fizjologii: nasz układ pokarmowy ma bezpośrednie połączenie z układem nerwowym i dlatego wahania emocji mogą się przekładać na kłopoty z żołądkiem i jelitami.
Wschodnia medycyna opowiada o tym samym, lecz innym językiem. Mówi o energiach, których równowaga ginie pod naporem przygotowanego w pośpiechu, irytacji lub nadmiernej koncentracji na oczarowaniu gości jedzenia. Pogodni kucharze lepiej karmią. Wystarczy przypomnieć sobie zawiadującego kuchnią zakonnika z filmu „Jasminum”. A z pewnością nie chciałabym spróbować potraw z telewizyjnej kuchni Gordona Ramseya, który wciąż robi awantury swoim podkuchennym. Tęsknię za to do jedzenia robionego przez moją babcię, która cały czas podśpiewywała przy gotowaniu.
Jogin Tomasz Guliński na portalu Joga.pl wyjaśnia, że kucharz to terapeuta energetyczny. Dlatego nie powinien się zabierać za gotowanie, kiedy jest zły lub zmartwiony. Lepiej, gdy kieruje się dobrymi uczuciami: empatią i chęcią służenia innym. Takie religijne czy wręcz mistyczne podejście do gotowania nie jest obce także naszej kulturze.
Zwłaszcza w ludowej tradycji przetrwały różne przepisy dotyczące sposobów przygotowywania jedzenia, które świadczą o tym, że kuchnia to miejsce tak samo dobre do zacieśniania więzi z Bogiem, jak świątynia. Spróbuj potraktować gotowanie i pieczenie jak medytację. Gdy gotujesz, miej w głowie i sercu tych, których kochasz, a zobaczysz, że zwykłe obiady czy przygotowania do przyjęć i świąt przestaną Cię męczyć.
Gotowanie kontemplacyjne
- 1. Wycisz się. Zanim wejdziesz do kuchni, zapatrz się przez chwilę w widok za oknem, obraz, który lubisz, kwiat, kota czy psa. Potem zamknij oczy i skoncentruj się na oddechu. Zrób 10 spokojnych wdechów i wydechów, licząc je. W centrach jogi ludzie koncentrują się, przywołując i powtarzając jakąś mantrę. Można śpiewać mantrę om albo zmówić jakąś modlitwę. Ważne, by robić to z głębi serca.
- 2. Zaplanuj pracę. Kiedy próbujemy zrobić wszystko naraz, żywioł kuchenny może nas zalać. Przygotuj składniki. Jeśli robisz w tym samym czasie kilka potraw, myśl logistycznie: miej świadomość tego, jakie czynności trzeba wykonać, by przejść do następnych kroków. Wykorzystaj czas, kiedy rośnie ciasto, dusi się mięso czy coś piecze się w piekarniku. Zmywaj używane naczynia na bieżąco.
- 3. Kiedy wykonujesz jakąś czynność, oddawaj się jej w pełni. Na przykład, gdy szykujesz składniki do ciasta, poczuj na dłoniach dotyk mąki, zobacz, jaka jest aksamitna. Ciesz się żółtym kolorem jajek, miękkością i zapachem masła albo złocistym połyskiem oleju. Wąchaj przyprawy (ostrożnie z tymi w proszku). Obserwuj, jak bezładna mieszanina składników pod wpływem pracy Twoich dłoni powoli zmienia się w sprężyste ciasto. Zobacz, jaką masz ładną i miękką skórę, kiedy już oczyścisz ją z resztek ciasta.
- 4. Śpiewaj przy pracy. Muzyka działa energetycznie. Przypomnij sobie piosenki z dzieciństwa albo te, które nucą Twoje dzieci. Śpiewaj aktualne lub stare przeboje, repertuar ogniskowy, przyśpiewki, nuć do wtóru radiu czy płycie.
- 5. Włącz do pracy domowników, dzieci, siostrę. Dzieci wprowadzają atmosferę zabawy. Nie gań ich za to. Niech sobie lepią, wylizują garnki, a przy okazji wykonują drobne prace. Dzieci bardzo lubią pomagać, jeśli tylko się ich nie popędza i nie krzyczy.
- 6. Jeśli masz ochotę na rozmowę, niech tematy będą wyłącznie przyjemne. Nie plotkuj, nie roztrząsaj konfliktów małżeńskich i nie licytuj się skargami na fatalne stosunki w pracy.
- 7. Przy gotowaniu skupiaj się na pozytywnych uczuciach. Myśl ciepło o ludziach, których będziesz karmić. Pamiętaj, że nawet złośliwa ciocia Krysia ma w sobie iskierkę Boga. Jeśli nie będziesz się koncentrowała na zrobieniu wrażenia na gościach, przestaniesz wyobrażać sobie ich zachwyty (albo krytykę), łatwiej będzie powściągnąć ego i poczuć, że robisz coś bardzo dobrego i cennego – karmisz ludzi. Ciesz się własnym dobrym nastrojem i samopoczuciem, obejmij ciepłymi uczuciami tych, dla których szykujesz swoje potrawy.
reklama
Wariacje kulinarne
Łatwiej jest koncentrować się na czymś, co robimy po raz pierwszy, niż na potrawach, które przygotowujemy od zawsze. Włącz więc do swojego repertuaru nowe dania. Eksperymentatorski nastrój podnosi temperaturę uczuć i wzmaga zdolności twórcze. Nie martw się o efekt. Najbardziej liczy się Twoje nastawienie do pracy.
Kartoflane specjały
- Rolada ziemniaczano-porowa Ugotuj kilogram ziemniaków w mundurkach. Ostudź, obierz i przekręć przez maszynkę lub zmiksuj z dodatkiem szczypty gałki muszkatołowej, soli i pieprzu oraz szklanki mąki razowej. Oczyść pół kilograma porów i potnij na trzycentymetrowe kawałki. Uduś w małej ilości wody lub rosołu. Ciasto ziemniaczane połóż na posypanej mąką stolnicy i rozwałkuj na grubość pół centymetra. Wyłóż na nie uduszone pory i zawiń w roladę. Piecz w naczyniu żaroodpornym lub w brytfance około 10-15 minut. Podawaj polaną oliwą i posypaną natką lub koperkiem.
- Rolada ziemniaczana Namocz cztery łyżki wiórków kokosowych w połowie szklanki mleka. Gotuj na małym ogniu przez pół godziny. Ugotuj cztery średnie ziemniaki w łupinach. Obierz, włóż do miski i rozgnieć widelcem. Wymieszaj z odcedzonymi wiórkami. Dodaj po dwie łyżki: ziarna sezamowego, brązowego cukru i startego świeżego imbiru. Następnie wrzuć jedną posiekaną świeżą zieloną papryczkę chili. Jeśli nie masz, dodaj kilka kropli zielonego sosu tabasco. Potem dodaj jeszcze łyżkę posiekanych liści kolendry (można kupić w doniczkach w supermarketach; jeśli nie masz kolendry, zastąp ją natką pietruszki lub koperkiem), dwie łyżki garam masali (mieszanka przypraw, kupuje się gotową albo przygotowuje, mieszając po łyżeczce sproszkowanych goździków, cynamonu, kolendry, kopru włoskiego oraz kminu indyjskiego z połową łyżeczki startej gałki muszkatołowej i zmielonej kozieradki) oraz dwie łyżki soku z cytryny. Przygotuj ciasto. Wymieszaj w misce szklankę białej mąki z połową łyżeczki kurkumy, odrobiną pieprzu cayenne, szczyptą soli, dwiema łyżkami roztopionego masła. Zagniataj, dodając stopniowo pół szklanki wody, tak by ciasto było spoiste i sprężyste. Posyp stolnicę mąką, rozwałkuj ciasto na cienki placek. Posypuj mąką, by się nie kleiło. Rozsmaruj nadzienie ziemniaczane na cieście i zwiń je w ciasną roladę. Pokrój ją na cienkie krążki i smaż na rozgrzanym oleju, aż się ładnie przyrumienią.
- Bataty w sosie waniliowym (Bataty to słodkie ziemniaki. Kształtem nieco przypominają grube, pękate marchwie). Dwie laski wanilii przekrój wzdłuż i włóż do garnka. Wsyp ¾ szklanki cukru, dodaj dwie łyżki wody i pół łyżeczki soku z cytryny. Postaw na małym ogniu, doprowadź do wrzenia, i gotuj przez 3 minuty. Odstaw. Bataty obierz i pokrój w plastry grubości około centymetra. Smaż na oleju z obu stron do lekkiego zrumienienia (około 10 minut). Wyłóż plastry batatów na półmisek, polej syropem waniliowym i podawaj ciepłe.
Przysmaki ze strąków
- Słodka zupa z fasolki mung i kaszy jaglanej Namocz filiżankę fasolki mung na noc. Odcedź. Dodaj filiżankę kaszy jaglanej. Zalej czterema szklankami ciepłej wody. Gotuj do miękkości. Posól i gotuj jeszcze przez 15 minut. Na koniec posłodź słodem jęczmiennym lub syropem klonowym. Podawaj na gorąco.
- Zupa fasolowo-ryżowa Namocz szklankę fasolki adzuki na całą noc. Rano odcedź. Dodaj do fasoli ¼ szklanki ryżu okrągłoziarnistego. Jeśli nie masz okrągłego ryżu, dodaj krótki pełnoziarnisty. Zalej mieszankę czterema szklankami wody. Rozgotuj na papkę. Jeśli ziarenka nie chcą się rozgotować do końca, zmiksuj zupę. Dodaj słodu jęczmiennego lub miodu. Możesz ją przybrać kilkoma kandyzowanymi owocami lub kawałkami kandyzowanej marchewki i imbiru.
- Zupa fotoplastikon Weź po małej garstce fasolki adzuki, fasolki mung, małej białej fasolki, ciecierzycy oraz soczewicy (czerwonej, zielonej lub żółtej). Namocz je na noc. Ugotuj, a następnie zmiksuj. Dodaj pokrojone suszone pomidory (cztery-pięć dużych plastrów), dwie pokrojone łodygi selera naciowego, łyżeczkę nasion kopru, zmiażdżony lub pokrojony duży ząbek czosnku, sól i pieprz do smaku oraz trzy łyżki oliwy z oliwek. Wymieszaj i gotuj na małym ogniu przez 30 minut.
- Pierogi z soczewicą Wypłucz ¾ szklanki zielonej soczewicy. Dodaj dwa listki laurowe, dwa-trzy ziarenka ziela angielskiego, łyżeczkę curry i łyżeczkę mielonej kolendry. Zalej 1,5 szklanki wody, ugotuj. Pod koniec gotowania dodaj do farszu łyżkę kaszy manny. Zagnieć ciasto z dwóch szklanek mąki pszennej z dodatkiem łyżki masła i połowy szklanki wody. Rozwałkuj ciasto. Tnij na małe kwadraty, napełniaj farszem, sklejaj i gotuj w osolonej wodzie. Możesz polać podsmażoną na oliwie krojoną cebulką.
Tekst: Anna Ławniczak
dla zalogowanych użytkowników serwisu.